1. Sleepover


    Data: 26.02.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Dagmara, Źródło: SexOpowiadania

    ... dziewczynie, znajomemu. NIKOMU! Nawet między sobą nie będziecie o tym rozmawiać! Zrozumieliście?
    
    Zgodnie przytaknęli, że dotarło do nich moje przesłanie.
    
    – W zamian za to możemy się zaprzyjaźnić. Bardzo, bardzo mocno zaprzyjaźnić!
    
    Tu uśmiechnęłam się, pochyliłam i wzięłam w usta członek Piotra, pieszcząc jednocześnie dłonią Arka. Oboje wyraźnie się odpylili. Po kilkunastu sekundach pieszczot, w których trakcie ssałam na zmianę oba członki, miałam w dłoniach dwa prężące się jak napięte struny kutasy. Zadowolona osiągniętym efektem wpadłam na całkiem ciekawy i dość odważny pomysł. Wciąż trzymając ich w dłoniach, powiedziałam:
    
    – Miałabym ochotę poczuć was obu naraz w sobie! Chcielibyście spróbować?
    
    Kiedy po chwili milczenia zrozumieli, co sugeruję, odpowiedzieli prawie jednocześnie:
    
    – Tak proszą pani.
    
    Rozbawiło mnie do łez. Byłam zmuszona ich upomnieć:
    
    – Jeśli mieliście odwagę przyjść tu w nocy i zgwałcić mnie, tu ich twarze pokrył zauważalny nawet w ciemnościach pąs, to miejcie teraz odwagę mówić mi po imieniu. Oczywiście wtedy, gdy jesteśmy sami. Wolę zdrobniałą formę mojego imienia – 'Ania'. Zapamiętacie?
    
    – Tak Aniu.
    
    Wyszeptali. Zadowolona wcisnęłam się między nich, ułożyłam wygodnie na plecach i przyciągnęłam ich twarze do piersi. Odruchowo zaczęli je pieścić ustami, a ich dłonie bezwstydnie myszkowały między moimi szeroko rozchylonymi udami. Było mi naprawdę dobrze, gdy przypomniałam im, że kochając się ze mną kilka minut temu, zupełnie ...
    ... zapomnieli o moich potrzebach. Mówiąc:
    
    – Mam ochotę na dobry seks oralny.
    
    Skierowałam ich głowy w dół podbrzusza. Zadziwiająco zgodnie podzielili się rolami. Podłożyli mi pod pośladki poduszkę i kiedy jeden leżąc między moimi udami, pieścił językiem pochwę, drugi, odwrócony do mnie w 69, delikatnymi pocałunkami stymulował twardą jak kamyczek łechtaczkę. Pochłonięta całkowicie pieszczotami pieściłam piersi, stymulując delikatnie twarde brodawki. Orgazm przyszedł szybko!. Jęcząc głośno, gryzłam jasiek, a chłopcy ze zdwojoną energią lizali moje krocze. Gdyby nie zaimprowizowany knebel, obudziłabym na pewno śpiących na dole syna i jego kolegów.
    
    Kiedy tylko uspokoiłam oddech, dosiadłam okrakiem Arka. Miałam z nim mały problem, bo podniecony o mało co nie eksplodował, gdy tylko nabiłam się na jego członek. Przez kilka minuty, leżałam na nim w bezruchu, czekając, aż zapanuje nad sobą. Piotr w tym czasie wyjął z szuflady nocnego stolika gęsty żel, jakiego używam do seksu analnego. Palcem nasmarował mój odbyt, a potem wsuwając we mnie dwa palce, rozciągnął, bym była gotowa na jego kutasa. Gdy wszedł w moją pupę, odruchowo wygięłam się w łuk, unosząc wysoko głowę i piersi. Leżący pode mną Arek ujął je w dłonie i ściskając, zaczął poruszać biodrami. Ujeżdżałam go w rytmie narzuconym przez Piotra, który kochał się ze mną mocnymi, regularnymi pchnięciami. Jego potężny, dobrze nawilżony członek, rozciągał mój odbyt, sprawiając wprost nieziemską rozkosz. Gdy wsuwał się we mnie aż po ...