-
Być szefem cz.6 - ostatnia
Data: 21.06.2018, Autor: iamnaughty1990, Źródło: Lol24
... ona odeszła w kierunku baru. Nastawiłem się naprawdę na dość miły dla oka pokaz. Oczywiście tancerki miały ogromny talent ale dziewczyny mające sylwetkę wieszaka na ubrania zupełnie mnie nie pociągały. Gadając z dziewczynami przy szklance whisky co jakiś czas zerkałem na scenę w poszukiwaniu fajnych widoków. Podszedłem do sceny jak pies na skinienie tajemniczej brunetki. Chwyciła moją rękę i kazała złapać za róg majteczek. Chwyciłem je i odchyliłem. Druga ręka wyjęła stówkę z kieszeni i wrzuciła ją tam gdzie było jej miejsce. W nagrodę otrzymałem słodkiego całusa co było dość miłe jako, że mój oddech walił alkoholem. Wróciłem na swoje miejsce obejmując dziewczyny. Machnięciem ręki przywołałem kelnerkę. Przyniosła jakieś kolorowe drinki jak się okazało była to wódka z różnymi sokami. Ze szklanką w ręku zastanawiałem się czy to może się znudzić imprezującym tutaj co tydzień bogaczom. Kiedy pęcherz się zapełnił swoje kroki skierowałem do toalety. Wszedłem do kabiny i zwymiotowałem ostatniego drinka. Po wszystkim nadal czułem smak gorzkiego grejpfruta. Umyłem ręce a potem kilka razy obmyłem twarz zimną wodą. Czułem, że czasy dawnych imprez minęły bezpowrotnie a mój żołądek coraz bardziej wyczulał się na jakość alkoholu. Wracając dostrzegłem między dziewczynami tamtą brunetkę. Przez chwilę myślałem, że mam zwidy z powodu alkoholu. Kiedy do nich dołączyłem przedstawiła się i podziękowała za stówkę. - Długo tutaj pracujesz?- zapytałem. - Kilka lat. - Wielu ...
... bogaczy tu przychodzi? - Głównie faceci chcący pooglądać. Nie wiele kasy dają. Twoja stówka wiele dla mnie znaczy. - Nie mów, że są bardziej skąpi ode mnie… - Są. Najgorsze są te obleśne, grube świnie udające milionerów. Chcieliby tylko łapać za cycki a napiwku wcale. - Ile jest dziewczyn na zmianie? - Przez całą noc dwadzieścia. Ja już skończyłam. Zaraz wchodzą nowe. - Może te będą bardziej kształtne- dodałem. - A ja ci się nie spodobałam? -zapytała zdziwiona. - Z tej pierwszej zmiany ty przypadłaś mi do gustu. Uśmiechnęła się lekko i przełożyła nogę za nogę. - Czego szukasz? Masz przecież dwie takie kotki ze sobą. Dziewczyny zareagowały uśmiechem na ten komplement. - Bo ja wiem? Szukam czegoś nowego w życiu. - Niezdecydowany z ciebie facet. - Może trochę. - Co robicie tutaj w mieście? Wcześniej was nie widziałam. - Przyjechaliśmy na targi. - Jesteś nerdem? - Nie. Przyjechałem pooglądać sprzęt. - Czy raczej się zabawić? -zapytała z ironicznym uśmieszkiem na twarzy. - Dzisiaj zabawić a jutro zwiedzać. - Więc? Wzruszyłem ramionami nie do końca wiedząc czego chcę. - Zaczekajcie chwilę. Spojrzałem na dziewczyny i sięgnąłem po drinku z niesionej przez kelnerkę tacy. - Czy wam nie będzie przeszkadzać towarzystwo Anety? Spojrzały na siebie wybuchając śmiechem. - Co? - Ty jesteś szefem. Pytanie czy poradzisz sobie z trzema. Zadowolić tyle dziurek… - Może być ciężko ale wymyślę coś. - Idziemy? ...