Sekretny romans
Data: 07.03.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Magic.V, Źródło: SexOpowiadania
... potrzebne. Rozumiemy się?
-Tak, proszę Pana.
-A teraz rozbierz się.
-Myślę, że…
-Nie ty tu jesteś od myślenia.- przerwałem jej.- Najlepiej też się nie odzywaj.
-Tak, proszę Pana.- Wzięła się w końcu za rozbieranie. Aż wreszcie stanęła przede mną niczym bogini. Jej cipka nie była całkowicie wygolona, ale ja tak wolałem. Miała tatuaż, przy kości miednicy. Koronę o zaostrzonych brzegach z których spływała krew. Już wiedziałem, że jej cipka będzie królewsko zajebista. Mój zmęczony kutas jak na zawołanie się poderwał. Pociągnąłem dziewczynę na swoje kolana. Znowu byliśmy przyciśnięci do siebie, jak na początku. Rozszerzyłem jej uda i bezceremonialnie włożyłem dwa palce w cipkę. Była cała w śluzie. Zacząłem ją powoli stymulować. Druga ręka zajęła się jej cycuszkami. Poczułem jak mała pizdeczka coraz szybciej zaciska się wokół moich palców. Przerwałem pieszczoty. Dziewczyna zakwiliła. Odczekałem aż się uspokoi i znowu włożyłem palce w cipke. Do środka i z powrotem, trochę zabawy z łechtaczką. Ściskanie sutków, ciągnięcie ich, aż do bólu. Kurewka jęczała, miała coraz bardziej przyspieszony oddech. Jej orgazm się zbliżał, więc przestałem.
-Nie, nie. Proszę, niech pan nie przestaje.
-Dojdziesz kiedy ci na to pozwolę.- Pizda tylko na to czekała. Sama zaczęła się dotykać próbując zaznać ulgi. Zrzuciłem ją z siebie na sofę i nakryłem swoim ciałem. Mój kutas był w pełni gotowy.
Byłam tak blisko orgazmu, a on nie chciał mi go dać. Miałam ochotę płakać z frustracji. ...
... Pan Simons leżał teraz na mnie. Czułam jego penisa w wejściu do mojej szparki. Jęknęłam. Potrzebowałam, aby ktoś mnie napełnił.
-Och, proszę, proszę.- Jęczałam pod nim. Uśmiechnął się do mnie, ale był to uśmiech drapieżnika czyhającego na ofiarę.
-Dojdziesz kiedy ci pozwolę.-Jeździł penisem po mojej szparce. Myślałam, że oszaleję, aż w końcu wszedł we mnie. Krzyknęłam z bólu i zaskoczenia. Byłam zbyt wąska dla jego penisa. Rozepchnął moją cipkę na boki. Zaczął się we mnie poruszać każącym rytmem. Nigdy nie miałam w sobie tak wielkiego penisa, członki moich byłych nie umywały się do niego. Moje jęki mieszały się z muzyką z telewizora. Wspinałam się coraz wyżej, tak blisko orgazmu, ale w tym momencie on znowu przerwał. Wyszedł ze mnie. Czułam się jakby brakowało części mnie.
-Nie! Proszę, niech Pan pozwoli mi dojść.- to było takie poniżające.
-Jesteś moja. Zrozumiano? Nikt nie ma tknąć twojej cipki, jeśli ja na to nie pozwolę.- Znowu wszedł we mnie i zaczął się poruszać. Dostosowałam się do jego szybkiego rytmu. Czułam zbliżający się orgazm. Wtedy pan Simons wypełnił mnie swoim nasieniem i zaraz się wycofał.
-Ahh! Nie, proszę!- Tak blisko spełnienia, a tak daleko.
-Wrócisz teraz do domu. Nie będziesz się dotykać. Nawet nie myśl o swojej cipce. Jeśli następnym razem będziesz grzeczna może pozwolę ci dojść. A teraz nie użalaj się nad sobą tylko wyliż mnie do czysta.-Wzięła się do roboty. Mała suczka wylizywała mojego penisa jakby to miał być jej ostatni posiłek. ...