1. Życie - rozdział II - Pani Doktor


    Data: 22.06.2018, Autor: JohnCale, Źródło: Lol24

    ... co ja. Widać było jak patrzyła pani an mojego penisa.
    
    -No dobra. Rozgryzłeś mnie. Twój penis jest naprawdę ogromny. Napaliłam się na ciebie.
    
    -No to nie ma na co czekać tylko brać się do roboty.
    
    -No tak, a jak nas ktoś przyłapie?
    
    -Raz się żyje pani doktor.
    
    -Z resztą co mi tam. Poczekaj tylko chwilę zobaczę czy ktoś jeszcze nie czeka na korytarzu.
    
    Wychyliła się z gabinetu i sprawdziła czy ktoś jeszcze czeka w kolejce.
    
    -No fajnie, pusty korytarz. Tylko zamknę drzwi na klucz tak na wszelki wypadek.
    
    Przekluczyła zamek w drzwiach i powiedziała:
    
    -No to zabierajmy się do roboty.
    
    Podeszła do mnie i zaczęliśmy się namiętnie całować. Moje ręce od razu powędrowały na jej pośladki, które zacząłem ugniatać. Ściągnąłem z niej biały fartuch i zabierałem się za koszule. Odpinałem guziki, ale za długo to trwało więc jednym ruchem zerwałem i wszystkie guziki pospadały na podłogę. Wcale na to nie zwróciła uwagi i były w samym czerwonym staniku, który opinał jej duży biust i spódniczce. Chwilę jeszcze się całowaliśmy i powiedziała:
    
    -Siadaj na krześle. Zaraz ci obciągnę.
    
    Usiadłem na krześle, klęknęła przede mną i zaczęła najpierw od lizania moich jąder. Lekko jęknął. Następnie pociągnęła języczkiem przez całą długość penisa i na główce złożyła pocałunek po czym biorąc ją do ust. Jej usta zacisnęły się mocno na moim penisie. Najpierw ssała żołądź. Języczkiem robiła wokół niego kółka. Było mi bardzo dobrze. Następnie chwyciła i wzięła go całego do buzi. ...
    ... Miała głębokie gardło. Poruszała ustami bardzo szybko. Śliny ściekały po moim penisie na jej cycki i po jej brodzie. Przy ssaniu pomagał sobie ręką co sprawiał mi jeszcze wiesza rozkosz. Nie mogłem się powstrzymać i złapałem ją za włosy i przycisną do samych jąder. Trzymałem ją tak i nadawałem rytm, co chwilę przestając by złapała oddech. Odsuwając ją od penisa ciągła się lepka ciesz, która spływała na jej obfity biust. Rozpięła stanik i moim oczom ukazały się jej cycki. Długo nie czekała i zacisnęła je na moim penisie. Teraz posuwałem jej cycuszki. Gdy zacisnęła je, mój fiut prawie zniknął w ich objęciach. Co chwilę wystawała tylko główka która oblizywała. Jej cycki były całe oblepione ślinami i wydzieliną z penisa. Wiedziała że niedługo dojdę więc przestała. Cały czas siedziałem na krześle patrząc jak ściąga resztę garderoby. Stała przede mną w samych pończochach i szpilkach. Boski widok.
    
    -A mogę wiedzieć jak pani doktor ma na imię.
    
    -Ania jestem i możesz mi tak mówić.
    
    Przyciągnąłem ją do siebie i usadowiłem sobie przodem do mnie na kolanach. Swoją cipkę ocierała się o mojego nabrzmiałego kutasa. W tym czasie całowałem jej piękne piersi, które były bardzo mokre. Po chwili lekko się podniosła i wsadziła sobie mojego penisa do cipki. Lekko jęknęła i cały schował się w jej szparce. Zacisnąłem swoje ręce na jej jędrnych pośladkach, a ona zaczęła rytmicznie podskakiwać na moim kutasie. Jej cycki falowały przed moja twarzą i raz po raz brałem jej sutki do buzi lekko je ...
«1...345...»