-
F jak Fujiko
Data: 12.03.2020, Autor: MrHyde, Źródło: Lol24
... Jeden na dziesięć do jednego na dwadzieścia. Tyle gwałtów statystycznie kończy się ciążą. Jeśli wziąć pod uwagę wczesne poronienia... Fujiko jednak nie chciała nieruchomo leżeć. Zaczęła mnie całować po całym ciele. Delikatnie, zmysłowo. Jak jeszcze nigdy nie całowała mnie żadna dziewczyna. Przerwałem myślenie. Kiedy penis zniknął w jej ustach, uznałem, że nawet w niebie nie może być lepiej. W końcu poszliśmy pod prysznic. Razem. - Fujiko, are you there? – Ola, zwabiona szumem wody, odnalazła w końcu japońską zgubę. - Jeszcze jej pani nie znalazła? – odpowiedziałem zamiast niej. - Ach, to pan. Przepraszam. - Niech pani też się odświeży. Prysznic dobrze robi, zwłaszcza na kaca. – Nie mogłem sobie odmówić jeszcze jednej kąśliwej uwagi. - She could bring me some pants. – szepnęła Fujiko. - I’ll give you mine. W odpowiedzie na żart, Fujiko szturchnęła mnie lekko pięścią. Po czym obróciła mnie plecami do siebie, objęła i całując po szyi, zaczęła głaskać po torsie. - Yesterday, you raped me, Lubek. – przypomniała mi poczynioną w nocy zbrodnię, strasząc nie na żarty. – Why did you do it? - nie przestawała jednak pieścić. - I couldn’t resist. Doszła palcami do członka. - You have a hard on again. - Because you’re touching me in this way. Because I feel your breast. Obróciłem głowę do tyłu, próbując sięgnąć buzi Fujiko. Całkiem się odwróciłem przodem do niej. Zaczęliśmy się całować. Wkrótce jej usta zaczęły wędrować niżej. Przez szyję na ...
... klatkę piersiową. Kucnęła. Już miała mnie wziąć do buzi, ale powtrzymałem ją w ostatniej chwili. - Will you stand up, please? Spojrzeliśmy sobie w oczy. Fujiko wstała - How many girlfriends did you make love to? – spytała, gładząc mnie po ramionach. - You’re the sixth. - Would you consider me your girlfriend? I am so stupid! - You’re not. You’re a miracle to me. – wszedłem w nią. Tak jak było umówione. Mycie po kochaniu i kochanie po myciu. - You, rapist, you’re the best what happened to me. Po nocy i ranku z Fujiko w jądrach zabrakło mi płynu, którym bym mógł się z nią jeszcze podzielić. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiego deficytu. - You too are very special to me, Fujiko. In all respects you are unique. – Ukląkłem, by zająć się jej łechtaczką językiem. - No, Lubek! Stand up, please. – Nie pozwoliła na minetkę, tak samo jak ja nie chciałem loda. Owiniętą ręcznikiem odprowadziłem ją do właściwego pokoju. Przez ścianę znów usłyszałem głosy. Okrzyki niedowierzania. Śmiech. Tupanie. Sąsiadki przyszły do mnie pół godziny później. - Powinnam to zgłosić policji. – Pierwsze zdanie Oli było po polsku. - Can you imagine, Ola? Can you imagine that this youngster took my virginity? Twenty one, just like you. Such a kid! – Fujiko zaśmiała się do koleżanki, usiadłszy mi na kolanach. Pocałowała mnie. Pod jej ciężarem przewróciłem się na plecy. - Jesteście nienormalni. You both are crazy! - Yes, we are. – Fujiko zdjęła mi koszulkę. Nastęnie ...