1. Tinder Life cz.2


    Data: 25.03.2020, Autor: iamnaughty1990, Źródło: Lol24

    ... szczególnie wtedy gdy miała opory przed wypiciem zawartości kieliszka z napisem Finlandia.
    
    Muzyka niezbyt przypadła mi do gustu ale powiedziałem sobie, że bez względu na wszystko chcę poznać tą jej tajemniczą stronę. Łapałem ją za słowa wyciągając na wierzch jej preferencje seksualne.
    
    -Lubię gdy dziewczyna jest zadbana bo wtedy znacznie łatwiej pozwolić sobie na więcej.
    
    - Co masz na myśli?
    
    - Gładkie nogi, bikini. No wiesz…
    
    - Jasne. Jakby co ogoliłam się tu i ówdzie. A ty?
    
    Wzięła mnie z zaskoczenia a ja akurat popiłem swojego drinka i niestety wyplułem znaczną część na stolik. Na moje szczęście wszyscy dookoła byli bardziej wstawieni a ja szybko wytarłem chusteczką rozlany alkohol.
    
    - Coś nie tak?
    
    - Wszystko w porządku. W wracając do twojego pytania to…- i wtedy poczułem jej stopę na swoim kroczu.
    
    - Domyślam się, że również byłeś u fryzjera- przygryzła wargę a potem na moich oczach oblizała truskawkę z drinka- Chcesz?- przyciągnęła moją twarz do swojej i przekazała mi z buzi jeszcze zielony owoc.
    
    - Ej. To było zajebiste!
    
    - Wiem.
    
    - Twoja stopa też.
    
    - Wiem.
    
    Już chciałem powiedzieć ja pierdolę ale jesteś zajebista ale ugryzłem się w język i to cholernie mocno bo poczułem metaliczny posmak krwi.
    
    - Pijemy jeszcze coś czy tańczymy?
    
    - Zaraz coś przyniosę- wróciłem po chwili z dwoma kieliszkami- Proszę- postawiłem jej przed nosem a ona chwyciła mnie za przegub dłoni przyciągając do siebie. Czubkiem języka dotknęła mojego nosa a ja ...
    ... natychmiast stanąłem na baczność.
    
    - I jak?
    
    - Zajebiście.
    
    - No cóż. Chodź- pociągnęła mnie za rękę i wyszliśmy na parkiet. Niestety nie jestem mistrzem rumby, flamenco czy innych tańców ale zdałem się na jej fantazję. Gdyby nie to, że byliśmy w klubie to zerwałbym z niej i tak już mocno podwiniętą sukienkę i zabrał się do dzieła.
    
    Nagle szarpnęła mnie za rękę.
    
    - Chodźmy.
    
    - Dlaczego?
    
    - Idziesz?
    
    - Gdzie?- ciągnęła mnie za sobą na zewnątrz bez wyjaśnienia.
    
    - Zaczekaj- zatrzymałem ją- Muszę zabrać bluzę- wróciłem się bo dwie stówy piechotą nie chodzą. Dopiłem zawartość swojego drinka i wróciłem do niej.
    
    - Co teraz?
    
    - Ja pierdolę.
    
    - Co?- wybałuszyłem gały bo wcale nie wyglądała na niegrzeczną dziewczynkę kiedy przyszła do klubu.
    
    - Znowu on?
    
    - Kto? Rozglądałem się na boki.
    
    Wszędzie była dosłownie dzieciarnia i miałbym poważne obawy co do pełnoletności większości lasek będących na zewnątrz.
    
    - Mój były. Chodź- znów szarpnęła mnie za rękę i wyszliśmy w kierunku wałów jagiellońskich.
    
    - Szkoda, że tak szybko się skończyło.
    
    - Co?
    
    - Nasza zabawa w klubie.
    
    - Nienawidzę tamtego frajera. Mógłby się do nas przypieprzyć.
    
    - Okej. Co teraz?
    
    Pocałowała mnie jednocześnie łapiąc za krocze.
    
    - Nie mów, że ci się nie spodobało- powiedziała kiedy skończyła całować.
    
    - Dobre to było.
    
    - Jeszcze raz?
    
    - Tak publicznie?
    
    - A nie jara cię to?
    
    - Jasne, że tak ale chyba nie chcesz mandatu- już chciałem ją zabrać do siebie bo ...
«1234...»