1. Pusta szosa


    Data: 31.03.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Magic.V, Źródło: SexOpowiadania

    ... zadowoleni. Łukasz popchnął Anię na tors kumpla i sam położył się na niej. Wbił się z głośnym jękiem w cipkę dziewczyny. Mężczyźni zaczęli poruszać się w niej. Ania czuła się rozrywana od środka. Krzyczała z bólu. Łukasz czuł wokół penisa gorącą, wąską szparkę. Było mu wspaniale. Ta świadomość, że pieprzy ją jako druga osoba. Wrzaski dziewczyny jeszcze bardziej go pobudzały. Była bezbronna i skazana na jego i kumpli.
    
    -Jesteś boska, suczko.- wykrzyczał i wytrysnął spermą w szparkę. Zsunął się z niej zaspokojony. Filip przewrócił dziewczynę na brzuch. Kazał się jej wypiąć i dalej poruszał się w odbycie Ani. Jej piersi podskakiwały z każdym ruchem. Mężczyzna był wytrzymały, przeciągał swój wytrysk. Za każdym razem, gdy był blisko, zatrzymywał się, czekał aż napięcie z niego zejdzie, po czym znowu pierzył dziewczynę bez opamiętania. Po kilku takich akcjach w końcu doszedł. Jego wytrysk był spektakularny. Potrzebował jeszcze kilku pchnięć, żeby pozbyć się całego nasienia. Ania czuła jak po nodze spływała jej sperma. Pomimo jej ...
    ... zmęczenia mężczyźni jeszcze kilka razy zmieniali się. Dziewczyna myślała, że zwymiotuje, kiedy brała całego we krwi i nasieniu członka Tomka. Na koniec mężczyźni wzięli sznur i przywiązali ją nagą do drzewa. Obok rzucili jej ograbioną torebkę. Zrobili ognisko z jej ubrań. Jeszcze na chwilę podeszli do Ani i nasikali na nią.
    
    -Pa, pa suczko. Jeśli przeżyjesz mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tak się zabawimy.
    
    Zadowoleni mężczyźni wsiedli do samochodu i odjechali. Ania siedziała oparta o drzewo. Pod plecami czuła szorstką korę. Pod tyłkiem mokrą trawę i ziemię. Dziewczyna trzęsła się z zimna. Mężczyźni nie zostawili jej nawet koca. Płakała upokorzona. Pomiędzy udami czuła lepkość. To była jej krew i sperma mężczyzn. Nasienie miała na całym ciele. W pewnym momencie Łukasz pomyślał, że to dobry pomysł, żeby spuścić się na nią. Cała śmierdziała specyficzną mieszanką moczu i spermy. Ania nie mogła odpędzać się od robaków wokół niej, ale gorsze były myśli. Jeśli ktokolwiek ją tu znajdzie i uratuje miała nadzieję, że nie zaszła w ciążę. 
«12345»