TEŚCIOWA
Data: 05.04.2020,
Kategorie:
Tabu,
Hardcore,
Autor: wojec, Źródło: xHamster
... przyjmowała moje, coraz gwałtowniejsze uderzenia, ani na chwilę nie wypuszczając go z ust.
Dreszcz nieziemskiej rozkoszy przeszedł moje całe ciało... i wystrzeliłem potężnym wytryskiem w jej usta – jeden, d**gi, trzeci skurcz i miała usta pełne mojej gorącej spermy. Nie uroniła ani kropli, chwilę jeszcze go ssała coraz wolniej i delikatniej!
Wreszcie wypuściła go z ust, czerwonego, drgającego jeszcze w konwulsjach wytrysku. Jeszcze raz spojrzała do góry.
– No i jak Mareczku, lepiej ci? – spytała niby niewinnie, łakomie oblizując czerwone, pełne wargi.
Dłuższą chwilę nie miałem siły się nawet odezwać tylko dyszałem ciężko jak maratończyk na mecie.
– Było, było... wspaniale, mamo– nigdy bym się nie spodziewał tego po Tobie – cicho wreszcie wyszeptałem.
– Widzisz, musimy się lepiej poznać – wstała powoli z kolan oblizując cały czas wargi.
– Ale najpierw mam prośbę, przestań mówić do mnie mamo– musimy wypić potem bruderszaft – jestem Irena! To mówiąc przygarnęła mnie mocno do siebie i... pocałowała mocno w usta. Poczułem jak jej język wdziera się do moich ust i słonawo– gorzki smak mojej własnej spermy, znowu podniecony oddałem jej pocałunek tak jak umiałem. Jak długo trwał ten nasz pierwszy, szalony pocałunek nie mam pojęcia, kręciło mi się w głowie od tych niespodziewanych wydarzeń i przeżytej dopiero co nieziemskiej rozkoszy!
Nagle poczułem jej palce ujmujące moją prawą dłoń i kierujące ją zdecydowanym ruchem do jej mięsistej, owłosionej i gorącej ...
... cipy.
– Nie zostawiaj mnie tak Mareczku – zobacz jaka jestem... mokra – jęknęła cicho.
Nie dałem się długo prosić, w mgnieniu oka zrzuciłem na podłogę łazienki wiszące szlafroki i ręczniki kąpielowe – i na tak przygotowane naprędce legowisko pociągnąłem Irenę w dół. Posłusznie opadła na plecy unosząc do góry kolana i szeroko rozkładając uda w niemym zaproszeniu. Rozchylone krocze było obficie owłosione, błyszczące od wilgoci, w centrum widoczne były duże, rozwarte wargi sromowe z wydatną, w pełnej erekcji różową łechtaczką u górnego ich zbiegu. Rozchyliłem palcami włosy i wsadziłem powolutku dwa palce w rozwartą pochwę uprzednio je liżąc. Niepotrzebnie. Była tak mokra i gorąca od śluzu, ze palce zniknęły bez żadnego oporu. Wsunąłem trzeci i zacząłem rytmicznie ją posuwać – natychmiast odpowiedziała cichym jękiem i pracą bioder zgodnie z moimi ruchami. Było jednak jej to za mało bo szepnęła ponaglająco:
– Wejdź wreszcie we mnie Mareczku!
Niestety nie byłem jeszcze gotów, mój kutas nabierał powoli siły po niedawnym wyładowaniu ale zwisał jeszcze w pół-wzwodzie. Nieco zażenowany sytuacją powiedziałem:
– Zaraz, zaraz jeszcze mi dobrze nie sta... nie zdążyłem dokończyć gdy Irena zaśmiała się gardłowo i wprawnie ujęła mojego członka:
– To o to chodzi, ach ta Gosia, tego też ci nie robiła?
– Kładź się – rozkazała, zrobimy sobie małe 69!
Szybko okraczyła moją głowę podsuwając mi pod usta swoją cipkę a sama z wigorem zaczęła ssać znowu mojego miękkiego kutasa. ...