1. Odnaleźć Graala.


    Data: 08.04.2020, Autor: likeadream, Źródło: Lol24

    ... przezroczysty top, pas, pończochy i brak bielizny. To ostatnie powodowało, że wilgoć między udami była doskonale wyczuwalna. Czas do wyjścia wlókł się niemiłosiernie. Każdą sekundę wyznaczało doskonale wyczuwalne uderzenie serca. W końcu nadeszła pora wyjścia. Biedny kierowca taksówki miał problem ze złożeniem poprawnie kilku zdań, być może dlatego, że przy wsiadaniu spódniczka nieco przesunęła się w górę, ukazując fragment nagiego uda, a być może nawet cos więcej.
    
    Droga do hotelu zajęła nie więcej niż pięć minut. Na drżących udach weszłam do środka. Zgodnie z instrukcją zamówiłam kawę i czekałam w umówionym miejscu. Na zmianę było mi zimno i gorąco. Starałam się przypomnieć sobie czy kiedykolwiek wcześniej czułam się w ten sposób z powodu mężczyzny, jednak w głowie uparcie nie powstawał żaden konkretny obraz. Te wszystkie racjonalne emocje – strach, oczekiwanie, poddenerwowanie- ustępowały jednak mocy ogromnemu podnieceniu, które powodowało, że czułam się jak po sporej dawce wysokoprocentowego alkoholu. Czułam się jak dziwka i nie miałam zupełnie nic przeciwko temu. Miałam Go uwieść… Nie… Inaczej. Ja chciałam Go uwieść. O niczym innym w tej chwili nie marzyłam. Tym bardziej, kiedy usiadł naprzeciwko mnie kilka stolików dalej, a przechodząc zostawił na moim kartę do drzwi pokoju. Zdawałam sobie sprawę, że Mu się spodobam. Musiałby być z kamienia, żeby było inaczej. Bo choć na co dzień jestem raczej szarą myszką, to wiem jak wygląda kobieta podniecona, wiem jak działa ...
    ... niewerbalna mowa ciała, jak działają feromony. W połączeniu z odpowiednim strojem… A ja… ja po prostu Go chciałam. Najmocniej jak można to sobie wyobrazić. Nie mogłam powstrzymać uśmiechu patrząc na Niego. Zdawałam sobie sprawę z widoczności sterczących pod cieniutka bluzeczką sutków. Co więcej, ku mojemu zdziwieniu to nie było tylko czysto zwierzęce podniecenie. Patrząc na Jego twarz, na oczy, których kolor był zupełnie podobny do mojego, na mocno zbudowane ciało i bijący z jego każdego centymetra spokój- czułam, że zupełnie irracjonalnie się zakochuję. Że mur , który budowałam tak długo rozpada się w coraz mniejsze części, a ja odsłaniam przed Nim swoje ja, z pełną świadomością, że jestem nieprzygotowana na żaden z ciosów, które są w stanie mi zadać uczucia. W tamtej chwili… Chciałam ponieść ryzyko.
    
    Kiedy uznałam, że wizualnie poznaliśmy się już wystarczająco dobrze, i kiedy niemal nie mogłam już oddychać z podniecenia, starając się nie okazywać zdenerwowania i drżenia każdej kończyny, narzuciłam skórzaną kurtkę, i ruszyłam w stronę windy, ściskając w dłoni kartę do pokoju, niczym klucz do nowej mnie. Bo , wbrew pozorom – nie tylko o seks chodziło, o nie… Śmiałabym rzec, że seks sam w sobie ma tutaj wartość marginalną. Jest to margines szeroki ale margines.
    
    W windzie towarzyszył mi jeden z gości hotelu zza naszej zachodniej granicy. Obśliniony niemal po kolana, a ja- z czystą satysfakcją- że to nie on będzie mnie miał- patrzyłam mu w oczy z wyższością godną Queen Elizabeth ...