Pozory myla cz.1
Data: 02.05.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Majkel Najt, Źródło: SexOpowiadania
... impotent.
Ja: Nie chce cię wkurzyć, ale nie wyglądasz na kurę domową (wtrąciłem licząc, że pchnę jej monolog na inne tory).
E: Bo nie czuję się kurą domową! I nie przeczę za pieniądze mojego męża dbam o siebie. A, że on wolał dupę jakiejś małolatki to już jego wybór.
Ja: Każdy powinien liczyć się z konsekwencjami (rzuciłem, tracąc nadzieję na zmianę tematu)
E: Powiedz mi Marku na ile lat wyglądam według ciebie?
Zmierzyłem ją wzrokiem z góry na dół. Figurę miała boską, serio fajna talia, zgrabna pupa i proporcjonalne piersi, do tego długie nogi i twarz o dość ostrych rysach, przełamanych lekko falującymi rudymi włosami.
(po dłuższej chwili namysłu wypaliłem)
Ja: 34?
E: i jeszcze 7
Ja: nie wierzę
E: a jednak, ale cieszę się, że nie wyglądam na swój wiek. A ty ile masz?
Ja: 29
E: Przez tą brodę dałabym ci ponad 3 dychy.
E:Marku trochę już żyjesz na tym świecie, powiedz mi zostałeś kiedyś zdradzony?
Ja: (totalnie zaskoczony pytaniem, bez większego zastanowienia odparłem szczerze) Tak.
E: I co zrobiłeś.
Ja: Odwdzięczyłem się
E: To znaczy?
Ja: Sprawiłem, żeby moja była również poczuła się zdradzona.
E: Nie mów mi, że zaliczyłeś jej nowego faceta
Ja: (roześmiałem się) Nie, co to, to nie, ale blisko. Zaliczyłem jej najlepszą koleżankę i wysłałem jej filmik z tego wydarzenia.
E: I co ona na to?
Ja: Szczerze, to nie wiem, słyszałem tylko, że mocno ją to ruszyło.
E: Zaimponowałeś mi trochę, mój pewnie schowałby ...
... głowę w piasek jak struś gdybym to ja znalazła sobie kogoś.
Ja: Też tak kiedyś robiłem, ale parę razy przeoczyłem pewien ważny szczegół
E: Jaki?
Ja: Że stoję na betonie.
E: (śmiejąc się - pierwszy raz odkąd wsiadła do mojego busa) no tak, to faktycznie ważny szczegół.
(pomyślałem: uff jednak nie będę wysłuchiwał tylko jej żali)
E: A jakbym cię poprosiła to pomógłbyś mi sprawić, żeby to mój mąż przypieprzył głową w beton?
Ja: Chcesz go zabić?
E: Nie, chce aby go bolało, tak jak mnie.
Ja: Co miałbym dla ciebie zrobić? (przyznam się, że zaciekawiło mnie co ma mi do zaproponowania)
E: Nic wielkiego, parę zdjęć.
Ja: Jakich zdjęć?
E: Powiem jak się zgodzisz.
Ja: Powiedzmy, że się zgadzam.
E: Bo widzisz mój mąż, jest strasznym przeciwnikiem sexu oralnego, myślę, że zabolałoby go gdyby dostał zdjęcie swojej żony trzymającej w ustach nie jego fiuta.
Zatrzymałem auto.
Popatrzyłem na Edytę.. mówiła serio
Ja: I miałbym ci zapozować do takiego zdjęcia, tak?
E: Owszem. Przypominam, że się zgodziłeś.
Ja: No dobrze, ale co ja będę z tego miał poza tą fotką na pamiątkę?
E: Nie mów, że chcesz za to kasy?
Ja: Kasy nie. Ale chce mieć z tego przyjemność.
E: Czyli fotka w zamian za doprowadzenie cię ustami do orgazmu?
Ja: Dokładnie.
E: Umowa stoi.
(byłem zaskoczony z paktu, który się właśnie zawiązał, i nie powiem podekscytowało mnie to)
E: Ale jeden warunek
Ja: Jaki?
E: zatrzymasz się na najbliższej stacji i trochę ...