"Rok 2064" - Czesc pierwsza: „Zona numer trzy” Rozdzial III - "Albin rura do zapchania" Czesc 2
Data: 06.05.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Yake Osi, Źródło: SexOpowiadania
... pływać, a czasem potykać się, słychać było już wpływ alkoholu.– A znacie to, przychodzi facet do lekarza i mówi: Panie doktorze mam problem, ciągle sobie przydeptuję chuja obcasem. Jest tak długi, że przez nogawkę ciągle mi wypada.– No, nie pierdol, hahahahah też takiego chcę!– Pewnie Ireczku, bo ty masz karzełka nie kutasa! – Irka trzeciego biesiadnika, nie potrafiłem skojarzyć z twarzą.– Kurwa, wara od mojego fiuta, nie widziałeś go więc nie pierdol!– Kurwa bo kawału nie skończę, przestańcie! I doktor facetowi kazał go okazać, faktycznie był bardzo długi i miał podrapany łeb. Doktor mówi do pacjenta: możemy Panu go skrócić. Facet mówi: dobra ale to niegroźna operacja, co? Doktor odpowiada że tak. Po tygodniu gościu nieprzytomny leży na sali, gotowy do operacji, a doktor ma wątpliwości: o ile go uciąć? Więc pyta pielęgniarki: jak pani sądzi o ile mu tego penisa skrócić? Pielęgniarka zaś odpowiada: ja to bym mu nogi wydłużyła.– Hahahahaha nie pierdol, nogi wydłużyła!– Znam lepszy – poznałem głos Andrzeja. – Przychodzi facet do lekarza i mówi: panie doktorze, mam fiuta jak niemowlę. Lekarz patrzy i mówi: nie wierzę, niech pan pokarze. Facet zdejmuje spodnie i rzeczywiście: pięćdziesiąt sześć centymetrów i trzy i pół kilo.– Kurwa, kurwa, kurwa hahahahaha dobre, no ja pierdole, trzy i pół kilograma hahahaha!– Hahahaha, ja też chcę mieć takiego fiuta hahahaha!– Ja z innej beki – poznałem głos Irka. – Ksiądz odwiedza w Londynie swojego byłego wikarego na misji. Anglia to nie ...
... Polska, i nie ma na plebanii takich wypasionych wygód jak w kraju. I wikary mówi do księdza: – Panie proboszczu, noclegi w hotelu zamówiłem. To taki skromny hotel typu „bed and breakfast”. On znajduje się dwie przecznice stąd, trzeci budynek po lewej. Teraz mam mszę, czy ksiądz sobie poradzi? Proboszcz poszedł, ale wszedł przecznicę dalej niż powinien. Wchodzi do hotelu, a na recepcji pytają: – Jaką serwować obsługę? Męską czy damską? Oj, Boże – odpowiada proboszcz – oczywiście, że męską! Recepcjonista się odwraca i krzyczy – John myj dupę, ksiądz-pedał przyjechał!– Hahahahahahahah dobre, myj dupę hahahaha, pedał hahahaha – to był głos Andrzeja.– Znam lepszy – odezwał się Marek – Na moście stoi samobójca. Już ma skakać, a czuje dłoń na ramieniu, okazuje się że za nim stoi Święty Mikołaj. I Mikołaj mówi: – Chłopcze, co ty chcesz zrobić? Życie jest piękne. Chłopak odpowiada: – Gówno prawda, życie jest do chuja niepodobne. Straciłem robotę, nie mam gdzie mieszkać, a dziś rzuciła mnie dziewczyna! Mikołaj zaś mówi – Odmienię dzisiejszej nocy twój los, ale musisz stąd zejść do mnie i przestać myśleć o samobójstwie. No i Mikołaj z gostkiem tak gadali, aż chłopak się z nim zgodził, wypłakał się w rękaw. Święty w pewnym momencie mówi chłopakowi: – By odmienić twój los, jest jeden warunek, musisz mi zrobić laskę z połykiem. Chłopak znowu gramoli się na barierkę i mówi, że nie jest pedałem i w ogóle. Ale Mikołaj go znowu przekonał i powiedział: – Przecież nikt się nie dowie, a ja jestem ...