Demony nocy
Data: 16.05.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: lesz36, Źródło: SexOpowiadania
... koronkowe majteczki były zbyt kruche i pozostały z nich tylko strzępy.
Widok lekko obrośniętego łona spowodował zachwyt oprawców, ręce obydwóch pchały się do niego, rozchylili uda i poczuła ich palce jak wciskają się w krocze. Zaczęłam gwałtowniej się bronić i wtedy to kilka siarczystych klapsów wylądowało na moim tyłku.
Żądza i podniecenie otrzeźwiło ich trochę. Jej dziewiętnastoletnie nagie ciało robiło ogromne wrażenie, czego skutki za chwilę dogłębnie odczuła.
Jeden złapał ją za ręce i już leżała na brudnej przesiąkniętej też spermą wersalce...
- Widocznie nie będę brana pierwsza na niej. - Pomyślała.
Ściągał spodnie.
Dość spory kutas wyskoczył z jego majtek i skierował się, pod jej usta.
-No mała obiecany lodzik.
Odepchnęła go i znowu kilka uderzeń zaliczyła tym razem w twarz, łzy napłynęły same do oczu.
Zaciskała usta jednak ten drugi przycisnął jej nos, złapała powietrze z którym zabrał się gruby kutas, i pozostał tam na jakiś czas.
Złapał ją za głowę i wpychał aż do gardła, dławienie się nie robiło na nim wrażenia. Ruchał ją w usta, aż zostawił tam sporą ilość spermy.
Poklepał po policzkach. - No mała niezła jesteś.
Drugi, już był bez spodni. Spojrzała w jego stronę, też miał czym się pochwalić!!! Czekaj zaraz go dostaniesz i rozchylił jej nogi... Stawiała coraz mniejszy opór. Chociaż tego nie chciała, zabrakło jej sił i poddała się cała.
Wtopił się ustami w jej łono polizał trochę i powiedział.
- Słodka ...
... pizdeczka.
Drugi miętosił jej cycki, fujara mu wisiała i ociekała ze spermy. Regenerował się.
Za chwilę poczuła jak duży i twardy członek wbija się we jej szparkę, która
była już wilgotna, i niestety pomogła zagłębić się w jej wnętrzu.
Zapiszczała. Już sama nie wie, czy z bólu, czy też z rozkoszy.
On nie przestawał, dawał więcej, głębiej i mocniej...
Chciała wyć, myśli przepływały przez jej głowę, docierało do niej,
że tu i teraz rucha ją stary oblech, a drugi czeka w kolejce.
Tej nocy jeszcze kilka razy poczuła ich narządy w sobie.
Nad ranem wyprowadził ją z ciemnej piwnicy i zagroził, że jak pisnę słówko o tym jebaniu, to znajdą ją i nie będą się tak cackać jak dziś.
Nic nie odpowiedziała i już tylko biegła w stronę swojego domu.
Już nie było jej zimno, chciała jak najszybciej zmyć z siebie nie zapach, tylko ten odór, jaki pozostawili na niej.
Stała długo pod prysznicem rozmyślając co ma z tym zrobić?
Oglądała poobijane i zbrukane ciało.
Bała się gróźb, jakie skierował do niej i wstydu opowiadania o tym.
Milczała więc.
Po kilku dniach ciało wydobrzało, ale dusza cierpiała.
Psychicznie była zdołowana, przybita.
Skutki tego odczuwała co jakiś czas, budząc się w nocy z krzykiem i zlana potem... Nie umiała już zasnąć. - Bała się.
Już nie wracała do domu tą feralną ulicą. Nadrabiała parę kilometrów aby
ominąć to miejsce.
Czas płynął, demony wracały coraz rzadziej. Kiedy wydawało się, że już zapomina nagle powracały i wyrywały ze ...