Poszedłem do kręgarza.
Data: 25.05.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: Marek, Źródło: Fikumiku
... kącikami ust zaczęła wypływać, ale było tego zbyt wiele i mimowolnie połknąłem dwa razy. Nie chciałem tego początkowo, ale … trudno. Jego sperma nie była bardzo smaczna, ale świadomość, że trysnęła właśnie z jego kutasa ogromnie mnie kręciła. Czułem jak drażni moje gardło i język. Spojrzał się na mnie, kiedy tak spijałem jego nasienie, ciągle mocno sapał, uśmiechnął się od ucha do ucha: P – ja pierdolę, Marek, ale czad Ja tylko mruknąłem, przytakując „mhm”. Lewą ręką złapałem za swojego małego, który aż mi stanął z podniecenia. P – smakuje Ci co? W końcu wyjąłem kutasa z ust tak, żeby reszta spermy nie poleciała na podłogę. Patrząc się na Pawła przełknąłem resztę, a on palcem przejechał mi po brodzie zgarniając te kilka kropel, które się przelały i wytarł o mój policzek. Cały czas trzymałem go w dłoni, przejechałem nim po moim drugim policzku, a językiem kilkakrotnie po całej długości z boku i dołu, aby zebrać resztę nasienia. P – choć opłuczemy się Wstaliśmy i weszliśmy do łazienki. Nie było tam kabiny tylko wielka szyba, za którą był prysznic. Wszedłem pierwszy, a że byłem bardzo wymęczony to usiadłem na takim małym rozkładanym krzesełku wewnątrz i oparłem się o kafelki. Paweł wszedł za mną, rzucił ręcznik na podłogę przy wyjściu, stanął do mnie bokiem i już miał odkręcić wodę. Przejechałem ręką po jego udzie i patrzyłem się na jego penisa, był już nieco oklapły, ale wciąż nabrzmiały i jakby spuchnięty. Paweł odwrócił się do mnie: P – co nie masz, dość? J – heh, po prostu ...
... bardzo mi się podoba, wciąż mam smak Twojej spermy w ustach Paweł wtedy na sekundę jakby się zamyślił, złapał za fiuta i powiedział: P – a może masz ochotę na to – i uśmiechnął się dumnie Z jego kutasa poleciał złoty płyn. Normalnie zaczął sikać wprost na mnie, na moją klatę, brzuch. Natychmiast zareagowałem: J – kurwa mać co Ty robisz? P – wyluzuj... spróbuj Bez namysłu, jakby wbrew normalnej reakcji, podniosłem rękę i dłoń podsunąłem pod ten bardzo ciepły strumień. Oblizałem palec, miał gorzki smak i się lekko skrzywiłem. O dziwo, mój penis nagle drgnął i znów zaczął sztywnieć. P – no widzisz, samo zdrowie, heh – i skierował strumień na moje usta. Zamknąłem usta i oczy, a on oblał całą moją twarz. Wszystko leciało po rękach, torsie, brzuchu, aż po moje klejnoty. Jak już strumień był za słaby, żeby dolecieć, to przetarłem twarz i oczy: J – ja pierdole, co ja robię Paweł dał jeszcze krok w przód, zdecydowanie wsunął mi żołądź na usta i aż ścisnął pośladki, żeby jeszcze trochę moczu poleciało mi do buzi. Widziałem, że mu się to podoba więc te parę łyczków przełknąłem. P -o taaaak, super. Uśmiechnąłem się do niego. Czułem się trochę jak szmata, ale jednocześnie odczuwałem wielką satysfakcję, ze go w taki sposób zaspokoiłem. Cała ta sytuacja mnie ciągle podniecała. P – a Ty Marek jak się czujesz? J – co masz na myśli? P – nie masz ciśnienia po tym wszystkim? J – owszem mam :) Złapałem się za penisa i powoli ściskałem go trzema palcami. Paweł odkręcił ciepłą wodę, jak deszcz. P – ...