Moja słodka kuzyneczka
Data: 25.05.2020,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: Weronika, Źródło: Fikumiku
... niesfornych loków, z mokrą, nadal niezaspokojoną cipką i wypiła wszystko jednym tchem, natychmiast prosząc o jeszcze. Podałam jej całą butelkę, szybko ją wypiła i siedząc, włożyła ją sobie w cipkę. Zaczęła się nią delikatnie posuwać. - Nie jesteś zgroszona, że mi ciągle mało? Roześmiałam się, przyciągnęłam ją do siebie, zaczęłam lizać cycuszki, a ona w tym czasie kopulowała z butelką. Byłam już dawno na granicy, marzyłam, żeby wziąć jej całą dłoń, wsadzić do mojej rozpalonej szparki i rżnąć się ostro.Ale coś mi mówiło, że mam poczekać. Kaja wyjęła butelkę z cipki i kazała mi się położyć na plecach. - Spełnisz moje marzenie? - zapytała. - Oczywiście. Jeszcze wygodniej ułożyłam się na wznak, a Kaja usiadła mi na twarzy swoją mokrą cipką. Jeździła po mnie, ocierała się, ja włożyłam gorący język do jej dziurki i posuwałam ją. Wzdychała, jęczała, a ja już byłam bliska orgazmu. W końcu wstała i oznajmiła: - Najwyższa pora na ciebie. Powędrowała do moich rozwartych nóg i zaczęła gorącym językiem lizać moją szparkę. Włożyła mi dwa palce, zaczęła rozkosznie posuwać, potem sie odważyła, włożyła następne dwa. Jeszcze nikt tak mnie doskonale nie posuwał. Marzyłam o tym, żeby mi wsunęła tam cała dłoń, ale nie wiedziałam, czy się nie wystraszy. -Głębiej - jęczałam, - ostrzej, mocniej... POdniosłam nogi do góry, cała spragniona i niezaspokojona. Kaja włożyła wszystkie palce do mojej dziurki, zacisnęła je pięść i zaczęłą mnie posuwać. Nie byłam już w stanie tego wytrzymać. - Ostro, ...
... głębiej, szybciej! - sapałam. Az w końcu zerżnęła mnie tak, jak lubię. długo wyłam w orgaźmie, nie wypuściłąm jej ręki ze środka, poleżałąm chwilę i mocno ją ucałowałam. W końcu wstałyśmy, kompletnie pijane od doznań, ułożyłyśmy się na łóżku, przytuliły. Ja wsunęłąm twarz w jej gęste, pchnące loki. aaaaale nie moglam się powtrzymać, głaskałam jej słodkie cycusie i szybko odkryłam, że znowu stają, spragnione kolejnych pieszczot. POszłam do kuchni po wino, tym razem po dwa, nie bawiłam się już w kieliszki, otworzyłam je, jedno podałam Kaji, a z drugiego pociągnęłąm duży łyk. Kaja napiła się wina, pociągnęła kilka dużych łyków, odstawił butelkę, rozciągnęła się na samym środku łóżka, rozstawiła nogi, ukazując słodką różową muszelke i zapytała: - To jak będzie z tym moim dziewictwem? - Jesteś pewna, że to ma być ze mną- zapytałam. Roześmiała się. - Wszystko co mogłam, już straciłam z tobą, cioteczko. A teraz przerwij mi tę błonę, ale tak, żeby nie bolało. Położyłam się na niej, ucałowałam gorące usteczka, zaczęłąm lizać cycuszki, aż sutki znów nie zrobiły się twarde, a Kala nie zaczęła wzdychyć. Zaczęłąm pieścić brzuszek, lizać go, Kaja była niespokojna i prosiła o więcej. Zniżyłam głowę, mokrym, rozpłaszczonym językiem przejechałam po nabrzmiałej cipce, jęknęła z rozkoszy. Rozchyliłam delikatne uda o aksamitnej skórce, zaczęłąm je głaskać, lizać, a Kaja wyła, że chce więcej. Zaczęłam lizać jej wielką łechtaczkę, w końcu rozchyliłam palcami jej gorącą szparkę i wlożyłam do niej jeden ...