Od szantażu do miłości 18. - Opowiadania Erotyczne

Od szantażu do miłości 18.

... się dosyć dużo i miałaś prawo być zła". -" Ale nie do takiego stopnia,żeby aż tak na ciebie nakrzyczeć.Ale zostawmy już to". -" Otóż to". _ i zwróciłem się do Sławka; -" Napijesz się kawy?". -"Nie dziękuję bo nie zasnął bym potem,jeżeli coś to coś chłodnego". -" Woda sodowa,tonic czy piwo". -" Proszę jaki wybór,ale wody poproszę"._ gdy poszedłem do kuchni po wodę i szklaneczki to słyszałem jak Anka pyta się Sławka co tam u dziewczynek i czy wszystko mają,a on odpowiedział,że wszystko w porządku tylko chcą żeby jutro im przywieź coś słodkiego do jedzenia, a gdy przyszedłem z kuchni to Anka pytała męża czy idzie na pogrzeb sąsiadki w środę; -"Wiesz,że nie lubię takich okazji i raczej nie pójdę". -" Nie denerwuj mnie proszę". _ wzburzonym głosem odezwała się Anka,a potem dokończyła; -" Bliska sąsiadka,cała klatka,cały blok się wybiera na pogrzeb a ty mówisz,że ciebie nie będzie". -" Widzisz jaką nerwową żonę mam,wczoraj tobie się dostało a dzisiaj mnie". _ Sławek zwrócił się do mnie,a za chwilę Anka powiedziała; -" Słuchaj do kościoła nie ...

... zamierzam ciebie zmuszać,ale na cmentarzu masz się pokazać.". _ a potem zwróciła się do mnie; -" Krzysiek będę mogła się z tobą zabrać w środę na pogrzeb?". - " Jasne, nie ma problemu. A w sobotę o której będziecie jechać do Torunia,bo może pojedziemy wszyscy moim samochodem". -" Pomyślimy i jeszcze do soboty to zdążymy to omówić" _ Anka dopiła kawę i wstając powiedziała do Sławka; -" Idę pozmywać po kawie a pan panie L..ki niech dopije swoją wodę i zbieramy się". -" Ja pozmywam,jak to zrobisz to ja się teraz pogniewam". -"Mówię ci Krzysiek szalej póki możesz,bo jak się ożenisz to widzisz niewola"_ powiedział Sławek do mnie,a Anka od razu powiedziała: - " Wstawaj i idziemy,bo chłopakowi głupoty gadasz". _ a kiedy na przedpokoju już się żegnaliśmy to Anka zwracając się do mnie powiedziała; -" Jutro jak z działki pod wieczór wrócimy to się jakoś umówimy na środę.Zadzwonię albo wejdziesz do nas pod wieczór." _ a Sławek dodał ; - " jak wrócimy to damy znać i wejdziesz do nas"._ i wyszli,a ja poszedłem pozmywać a potem wziąłem sobie piwo do picia.