1. Druga czekoladka cz. 9


    Data: 31.05.2020, Autor: 0bi1, Źródło: Lol24

    ... i soczków wytworzonych w pochwie.
    
    Zaschło nam w gardłach, więc po uspokojeniu oddechów, rzuciliśmy się na drinki. Marta poszła się podmyć i wracając chciała założyć sukienkę, ale głośno oprotestowaliśmy ten pomysł. Nie zamierzaliśmy jeszcze kończyć. Seks był tak fantastyczny, że chcieliśmy więcej. Potrzebna była tylko chwila na regenerację. Spojrzałem na Arka – jego penis był tak samo ogolony, jak mój i w dodatku prawie wcale nie opadł. Cóż się dziwić – był jednak sporo młodszy ode mnie i pewnie nie miał tak intensywnej nocy, jak była moim udziałem. Czarnoskóre bliźniaczki sporo mnie kosztowały. Ale takie koszty ponosi się z rozkoszą.
    
    Siedzieliśmy na kanapie. Marta po powrocie z toalety położyła się tak, że jej uda leżały na udach Arka, a plecami oparła się o mnie. Podobało mi się to, bo dawało mi swobodny dostęp do jej piersi, którymi zacząłem się bawić natychmiast. Nic na to nie poradzę. Po prostu uwielbiam je! Arek głaskał jej nogi, a wszyscy troje w międzyczasie rozmawialiśmy i popijaliśmy Jim Beama. Czułem w dłoniach ponowne twardnienie piersi, oznaczające powrót podniecenia naszej samiczki. Jej oddech stał się płytszy, krótki i dyszący. W końcu zsunęła się na podłogę, klęcząc objęła mojego penisa jedną, a jądra drugą dłonią. Po chwili jego główka zniknęła w gorących ustach. Języczek krążący wokół niej doprowadził do pełnej erekcji. Marta coraz intensywniej mnie pieściła, wciągając całą długość aż do gardła. Poczułem paluszek drażniący mój zwieracz. Splunęła na ...
    ... palec, aby mógł się wśliznąć do środka.
    
    Przymknąłem oczy, poddając się rozkoszy. Gdy je otworzyłem, już dwie pary ust zajmowały się moim sprzętem. Byłem w szoku! Arek dołączył do Marty, na przemian całując mojego penisa i jej usta. Nigdy bym się nie spodziewał, że facet może zrobić coś takiego! W dodatku w obecności i przy pełnej akceptacji swojej kobiety! Gdy przerywali całowanie, niemal wyrywali sobie z rąk mojego twardziela, by lizać go i połykać po same migdałki. Ochłonąłem trochę po pierwszym szoku i postanowiłem nie roztrząsać tego dalej. Ponownie przymknąłem oczy, oddając się przyjemności. Z zamkniętymi oczami, nie ma żadnego znaczenia, kto ci robi loda – przyjemność jest ta sama. Poczułem drugi palec wdzierający się do tyłka. Marta wie jak mnie rozpalić, jak nikt na świecie! Już, już byłem bliski eksplozji, kiedy nagle przerwali.
    
    Spojrzałem, co się dzieje – Arek usiadł obok mnie, a Marta zajęła się teraz jego sterczącym fiutem. Jedną ręką złapała moją dłoń i skierowała ją na jajka swojego chłopaka. Kurwa! No tego jeszcze nie było! Nigdy nie dotknąłem obcego penisa! Nawet nie dopuszczałem do siebie myśli, że mógłbym! Cofnąłem dłoń, ale pod wpływem karcącego spojrzenia Marty, jednak się przemogłem. Złapałem jego penisa u nasady i lekko poruszyłem dłonią w górę i w dół. Popatrzyłem wyżej – teraz on siedział z zamkniętymi oczami i błogością rozlaną na gębie. Marta nie odpuszczała. Widząc, że przemogłem swoje zahamowania, wstała i zaczęła się ze mną całować. Gdy ...
«1...345...8»