Pomoc sąsiadce
Data: 30.06.2018,
Autor: grzybek3000, Źródło: Lol24
... przyjaciółka, nie możemy jej tego zrobić-Powiedziałem zabierając jej rękę z krocza.
-Przecież nie musi się dowiedzieć, będziemy wiedzieć tylko my, ja jej nie powiem a ty?- zapytała przysuwając twarz do ucha. - W końcu widzę jak na ciebie działam, chyba nie chcesz zaprzepaścić takiej okazji?
-Nie przyszłaś tutaj z powodu wody!- teraz do mnie dotarło, co najlepszego zrobiłem.
-Zawsze cię lubiłam- Powiedziała odpinając guzik od spodni i rozsuwając rozporek. -Chcę ci pokazać jak bardzo. - uśmiechnęła się do mnie. Uklęknęła, wyciągnęła z moich spodni naprężonego już fiutka.
-Jest dokładnie taki sam jak opisywała go twoja żona. - Zsunęła napletek i polizała.
-ohhh tak- przeciągłe westchnienie wydobyło się z moich ust. Z jednej strony miałem wyrzuty sumienia, ale z drugiej strony obciągała mojego penisa najbardziej seksowna sąsiadka mojego bloku.
-Twoja żona chyba za dobrze tego nie robi. - stwierdziła biorąc penisa po same jądra. Fakt! miała rację, moja zona tylko pieściła mnie ręką, gdy proponowałem jej aby wzięła go do ust wzbraniała się mówiłam że nigdy tego nie zrobi, że jest to dla niej ohydne, że robią to tylko panienki łatwych obyczajów. Marta wiedziała dokładnie jak to robić. Jej malutkie rączki ledwo obejmowały moje narzędzie. Sprawiała, że odbierałem jej pieszczoty każdą komórką mojego ciała. Cały czas patrzyła na mnie, posuwając głową w przód i tył. Jej rytmiczne ruchy prawie doprowadziły mnie do orgazmu. Aby nie dać mi tej przyjemności Marta wstała ...
... przesunęła laptopa i usiadła na stole.
-Czas na mały rewanż. - gdy to powiedziała rozłożyła nogi zachęcając mnie do zbliżenia.
-Piękna!- Oczy błyszczały z zadowolenia. Włożyłem palce do ust, obśliniłem przeciąłem po różowej cipce Marty. Przysunąłem głowę do ud, zacząłem całować zbliżając się w kierunku jej skarbu. Gdy dotarłem do wzgórka już wiedziałem że naprawdę nie ma odwrotu. Językiem zacząłem trącać łechtaczkę, przesuwałem językiem w górę i w dół dając mojej partnerce jak najwięcej przyjemności. Po pewnym czasie, Marta dochodziła, niespodziewanie włożyłem jej palce do środka rozgrzanej cipki, właśnie wtedy dostała swój pierwszy orgazm. Skórcze jej cipki zaciskały się na moich pacach, wyciągnąłem z jej gorącego wnętrza i dałem jej do ust.
-Monika ma fajnego męża. - Zbliżyłem usta do jej ust i pocałowałem łapczywie, nie mogąc nacieszyć się tą chwilą.
-Jesteś wspaniała. - Powiedziałem w przerwie pomiędzy jednym a drugim pocałunkiem.
-Nie każ mi już czekać, wejdź we mnie. - Powiedziała rozmarzonym głosem. Uczyniłem to czego ode mnie oczekiwała, nakierowałem swojego fiutka na wejście do jej cipki lekko pchnąłem aby nie zrobić jej krzywdy, drugi raz był bardziej zdecydowany. Była ciasna, różniła się od cipki mojej żony, ciepła, zakazana. Im dłużej ją posuwałem tym bardziej dziękowałem jej, że przyszła do mnie. Wydawaliśmy z siebie przeróżne okrzyki zadowolenia. Jednym słowem czułem się jak w niebie.
-Opleć rękoma moją szyję- Powiedziałem zdecydowanie. Uczyniła ...