1. Nareszcie, 2.


    Data: 01.07.2018, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... członkostwo w klubie. Jednak po kilku miesiącach karencji, ponownie mógł bywać w klubie, bo wpłacił sporą kwotę na konto klubu.Pecunia non olet. A kto wie? W każdej plotce jest część prawdy... A może tylko wypożyczył żonę albo pełnoletnią córkę na kilka licytacji i tak oszacowano ich wkład w likwidację kary?
    
    Nigdy nie widziałam tego bankowca, ale przecież nie wszystkie pomieszczenia klubu są dostępne dla takich jak ja. Nigdy też nie widziałam żadnej awantury. Generalnie jest tutaj bardzo bezpiecznie. Zostawisz torebkę, wrócisz za godzinę i dalej będzie, wraz z zawartością, na swoim miejscu. Chyba, że pracownik klubu zauważy zgubę i przyniesie ją tobie. Tutaj wszyscy są wobec siebie otwarci, mili, uprzejmi, nawet jeżeli w życiu zawodowym są przeciwnikami. To reguły, o których przypomina się każdemu przy powitaniu. W klubie o takiej reputacji obowiązuje złota zasada gwarantująca powszechną dyskrecję: „Widziałem ciebie tutaj, więc ciebie tutaj nie było”. Inni formułują ją krócej: „Milczenie jest złotem”. Jak na razie zdaje egzamin. Kto chciałby stracić prawo wstępu za niedyskrecję? Polityków tutaj nie zapraszają... Ale dobrze zarabiających urzędników z różnych ministerstw i instytutów jest sporo.
    
    W klubie oddycha się pełną piersią. Dopóki policja nie robi nalotów, to można tutaj pozwolić sobie na wciąganie różnych świństw. Po wielu twarzach od razu widać, że ludzie próbowali czegoś więcej niż wyszukane i drogie drinki.
    
    Zresztą, chyba tylko wtedy starsze kobiety ...
    ... decydują się wejść do pokoju z lustrami. Ale za to jak niektórzy tam używają te babki! Aż przyjemnie czasami pooglądać...
    
    *
    
    Za błyszczącymi prętami klatki tańczy opalona, zgrabna blondynka. Jest już naga. Pozbyła się nawet wysokich szpilek. Tylko na nadgarstkach zostawiła szerokie, sztywne, białe mankiety z czarnymi spinkami, a na szyi czarno-białą muchę. Nad kostką lewej nogi połyskuje złoty łańcuszek. Nad cipką ładna fryzurka – mały romb. Przy zadbanych stopach paznokcie pomalowane perłowym i niebieskim lakierem. Piękne, miękkie ruchy i naturalny, kuszący uśmiech. Świetnie poruszała się w rytm muzyki. Ani cienia wstydu! W pewnym momencie wysunęła stopę za pręty w kierunku jednego z mężczyzn. Ten delikatnie chwycił stopę i ucałował ją. Tancerka z uśmiechem cofa stopę i kontynuuje taniec.
    
    Kilku facetów trzyma pręty klatki i co chwila na zmianę coś mówią albo wykrzykują do tancerki. Dziewczyna, nie przerywając tańca, czasami uśmiechała się do konkretnej osoby i kręciła przecząco głową albo pochylała się i wypowiadała do niej jakieś krótkie zdanie. Zrozumiałam! Trwa kolejna licytacja! Każdy podawał cenę, a ona na razie odrzucała każdą jako niezadowalającą. Nikt nie próbował jej dotykać.
    
    Muzyka milknie. Kilku mężczyzn, kończy negocjacje i w nagrodę za taniec wtyka nagiej tancerce banknot do cipki. Jest sporo chętnych. Mężczyźni są delikatni. Blondynka, stojąc w szerokim rozkroku, trzyma złote pręty klatki. Wysunęła biodra i z uśmiechem przyjmuje kolejne banknoty. Wetknięcie ...
«1234...»