1. Nareszcie, 2.


    Data: 01.07.2018, Kategorie: Swingersi, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... banknotu oznacza zaproszenie do ponownej licytacji, jeżeli obecna nie doprowadziła do rozstrzygnięcia, to znaczy do aprobaty ceny oferowanej przez potencjalnego klienta. Zapewne tak będzie i tym razem. Indywidualne spotkanie z jednym gościem oznacza sporą kwotę, a ona może jednej nocy zaliczyć kilka spotkań, więc na pewno nie zrezygnuje z takich okazji. Dziewczyna ponownie pojawi się po występie przynajmniej dwóch kolejnych tancerek. Seksowna blondynka znika. Słychać jęk zawodu licytujących.
    
    *
    
    – O rany! Ona w jedną noc może zarobić moją pensję. Albo jej wielokrotność! – nagle uświadamiam sobie, pełna kobiecej zazdrości, patrząc jednocześnie jak blondynka z uśmiechem przyjmuje kolejne banknoty. – Może i ja bym spróbowała? Takie kwoty mogą mi wciskać nawet do pupy! – Patrzę i wiem, że już podjęłam decyzję. – Porozmawiam z kierownikiem. Na pewno jestem atrakcyjniejsza i młodsza od niektórych tancerek. I poruszam się lepiej niż kilka z nich. Zresztą, co tydzień pojawiają się nowe. Wiem, że chętnych jest znacznie więcej niż występuje.
    
    Zmienia się muzyka. Pojawia się krótko przystrzyżona wysoka brunetka w zwiewnej sukience. Ależ ta ma biust! I jest szczupła! Jest w sukience? Nie! To były, wzorowane na ponczo, przezroczyste warstwy materiału założone jeden na drugi. Z dużym wycięciem na głowę i obszerny dekolt. Wraz ze zdjęciem kolejnej warstwy, coraz wyraźniej były widoczne szczegóły ciała tancerki. Już po zdjęciu czwartej warstwy było widać, że pod nimi jest naga. Zostały ...
    ... jeszcze trzy.
    
    – Oryginalny pomysł na strój – pomyślałam i rozejrzałam się. Mężczyźni i kobiety byli wpatrzeni w tancerkę. Nikt nie sięgał po drinka.
    
    *
    
    Równocześnie zmiana nastąpiła na drugim podium. Wszedł blondyn o potężnej muskulaturze i dosłownie obracał drobną, młodą szatynką w odważnym stroju: szpilki, pończochy, krótka spódniczka, top. Nic więcej nie założyła. Na jej ustach lśniła jasnoczerwona szminka. Muskulaturę chłopaka zobaczyłam, kiedy zrzucił frak.
    
    – Och, moje uda są szczuplejsze niż jego biceps! – otwarcie podziwiam jego wygląd. Edward z uśmiechem kiwa głową.
    
    *
    
    Jakiś starszy mężczyzna w garniturze i pod krawatem, jak prawie wszyscy tutaj, podszedł do klatki i coś mówi do blondyna. Ten schylił się, uważnie słuchając. Wówczas dziewczyna tańczyła sama. Kulturysta kiwnięciem głowy zgodził się i coś tłumaczył. Z gestów wynikało, że najpierw musi zakończyć taniec z szatynką. Facet pokiwał głową i na znak umowy, wcisnął mu banknot do kieszeni. Sądząc po kolorze, to było 100 euro. A potem uśmiechnięty wrócił na swój fotel.
    
    – Za numer z tym eleganckim facetem, kulturysta zarobi prawie połowę mojego miesięcznego czynszu – zmarkotniałam, kiedy to sobie uświadomiłam.
    
    Mężczyzna powiedział coś do kolegi, usiadł i z szerokim uśmiechem na twarzy, patrzył na tańczących i czekał na koniec występu. Kolega w fotelu obok też wyglądał na zadowolonego. Odpowiedział z uśmiechem i poklepał mężczyznę po dłoni.
    
    Hm, może to obcokrajowcy? Słyszałam, że w weekendy ...
«1234...»