ROK 2064 - CZĘŚĆ PIERWSZA: ZONA NUMER TRZY ROZDZIAŁ III - ALBIN RURA DO ZAPCHANIA - dokończenie rozdziału
Data: 01.07.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: Yake, Źródło: Fikumiku
– Kurwa, czekaj, ból przechodzi. Jeszcze chwila i zobaczymy – czułem dyskomfort i ból, który już nie był tak ostry. Moja dziura zaciskała się i rozluźniała na chuju kochanka. Trwało to ze dwie minuty zanim moje ciało zaczęło tolerować to coś w środku – Dobra, jak już siedzę z twoim kutasem w środku, to zróbmy coś z tym. Wiesz, ale musimy trochę się opuścić niżej, bo ci karkiem i głową zrobię dziurę w autku – powoli razem zsunęliśmy się w dół. Ból był do zniesienia. Leżałem na Andrzeju, przyciskając policzek do jego obojczyka. Jego twarde i gorące ciało dawało mi ukojenie. Powoli ruszyłem zadkiem to w przód to w tył, ciężko oddychając, Andrzej teraz trzymał moje pośladki i pomagał w tym mozolnym nabieraniu tempa. Z każdym ruchem było lepiej, gdy prawie jego kutas wyszedł ze mnie, miałem w sobie poczucie pustki więc szybciej się nim wypełniałem. Ruchy stawały się płynne, a to rozwarcie i wypchanie pobudzało moje wnętrzności do falowania, jedynym dyskomfortem była piekąca, podrażniona dziurka – Wiesz jest dobrze, ale chcę zmienić pozycję. Będziesz mnie brał od tyłu, co? – Dobra, to złaź ze mnie – wypuściłem z siebie jego bolec. Usłyszałem dźwięk przypominający mlaśnięcie, gdy się ze mnie wysunął. Kitwasiliśmy się chwilę. Leżałem na brzuchu, a pod biodra położyłem zwiniętą kurtkę i sweter, więc mój tyłek był lekko uniesiony. On zaś się sadowił za mną. – Ty, ale cię rozjebałem. Masz całkiem otwartą dupę, kurwa, widzę wszystko w środku. Ale krwi nie widać tylko różowe. – Wiesz, ...
... wlej mi tam trochę tego oleju, proszę i nasmaruj nim fiuta, co? – Pan prosi, pan ma – ku mojemu dziwieniu poczułem jak jego palce, zanurzają się we mnie, jak tam jeździ. Po chwili oczekiwania jego pała znowu mnie wypełniała ale bardzo powoli. To, że zgięta jest fikuśnie w dół, sprawiało wrażenie, jakby to jakiś wąż we mnie wpełzał. Znowu byłem pełen jego męskości. Jego ciepłe jaja spoczywały na granicy tyłka i ud – Mogę zacząć? – No możesz – powoli się wycofywał, a potem szybciej nacierał. Tarcie w środku stawało się przyjemne i po chwili ten drąg przesuwał się po moim magicznym punkcie. Tego nie potrafiły rozbudzić moje palce w wannie, ani trzonek od młotka. Traciłem kontrolę. Ciężar jego ciała na mnie, jego przyspieszony oddech, wędrujące jego dłonie po moim ciele i ten pełzający we mnie kutas, to wszystko przenosiło mnie w inny wymiar. Teraz już charczałem z przyjemności. Było bosko. I nagle wyrwało mi się z ust: – Dawaj mocniej, szybciej, ruchaj mnie jak dziwkę, proszę – uniósł się trochę, na ile pozwalały gabaryty malucha. Mocno trzymał moje biodra i nabierał rozpędu. Jego jaja obijały moje uda. Fiut chyba uderzał w wątrobę, było boleśnie i rozkosznie. – Jestem twoją dziwką, mocniej – wrzeszczałem. On mnie teraz orał siłą ruskiego traktora. Nagle mi go wyjął całego i szybko jednym ruchem cały powracał. – O tak, tak jestem suką, twoją suką, jeb mnie, proszę – znowu odpływałem. Teraz się spiął i zatrzymał. Poczułem jak coś mnie zalewa od środka. – O ja pierdolę – krzyknął i ...