Dominujący ginekolog cz. 2/2
Data: 09.06.2020,
Autor: PijanaFantazjami, Źródło: Lol24
... biodrami, zatoczyła kilka kółek i już po chwili plug ułożył się na tyle komfortowo, że mogła przystąpić do reszty obowiązków. Ledwo zdążyła pozamiatać, gdy w wąskim korytarzu usłyszała dwa głosy. Jeden bez wątpienia to głos szefa, drugi zapewne tajemniczej pacjentki. Drzwi uchyliły się i przez próg wprowadził wysoką kobietę. Dorównywała mu wzrostem, ale i tak przy doktorze wydawała się dość drobna, przez swoją szczupłą sylwetkę. Miała długie, kręcone, czerwone włosy. Były tak gęste i pięknie lśniące, że gdyby nie dość pokaźny odrost przy czubku głowy, asystentka byłaby pewna, że to peruka. Wulgarny makijaż dodawał jej lat, ale mogła mieć nie więcej niż 25, przynajmniej tak strzelała pielęgniarka. Chaotycznie nałożone czarne cienie i krwistoczerwona szminka, nierównomiernie rozprowadzona go krawędzi wąskich ust, sprawiały, że wyglądała karykaturalnie. Jakby pierwszy raz w życiu robiła taki makijaż. Na sobie miała obcisły, króciutki top, odkrywający brzuch i właściwie można powiedzieć, że prawie cały biust. Strategiczne punkty były zakryte, ale miała na sobie mniej ubrania niż więcej. Spodenki przypominały bardziej majtki, naciągnięte na miejscami podziurawione kabaretki. Gdy popatrzyła na jej buty, zorientowała się, dlaczego była taka wysoka. Wzrostu dodawały jej plastikowe, przezroczyste buty, na co najmniej 10-centymetrowej koturnie. Jej brzuch był idealnie płaski, ale przeorany kilkoma rozstępami. Ogromny biust zafalował, gdy doktor przyciągnął kobietę do siebie i złożył ...
... namiętny pocałunek na jej obrzydliwych ustach. Błądził dłońmi po jej ciele tak czule, że asystentka nie mogła wyjść z podziwu. Jej nie traktował tak nigdy. Przypomniała sobie jak rżnął ją, przyciskając głowę do brudnej, zakurzonej podłogi. Jak kazał jej z tej podłogi zlizać spermę, która wyciekła z jej odbytu. Jak kazał jej penetrować anus metalowym, zimnym wziernikiem. Patrzyła tak na nich, splecionych w miłosnym pocałunku i niemal rozdziawiła buzię z wrażenie.
- To jest Olga, ekspertka w świadczeniu usług seksualnych - usłyszała, gdy w końcu skończyli ten pokazowy przejaw czułości. Przedstawił ją tak, jakby miała co najmniej magistra w tej dziedzinie i jakby to był najzwyklejszy w świecie zawód. Przyciągnął rudowłosą prostytutkę do siebie, obejmując ją na wysokości bioder. Przyprowadził ją do pielęgniarki, której fartuch zmierzył wzrokiem i dobrze znanym jej skinieniem głowy, rozkazał, aby się rozebrała. Ta posłusznie rozpięła guziki i ułożyła schludnie biały kitel na oparciu krzesła. Odzwyczaiła się od noszenia bielizny, więc stała teraz przed nimi w stroju Ewy. Zbliżył się do niej i ujmując pierś od dołu, ścisnął ją mocno. Potarł sutek między palcami, obserwując jak twardnieje.
- A to... jest moja prywatna dziwka - jego blada twarz nabrała rumieńców. Olga roześmiała się szczerze i już po chwili w dłoni trzymała drugą pierś zdezorientowanej dziewczyny.
- To nie są najładniejsze cycki, jakie w życiu widziałam - skwitowała, na co doktor przybrał lekko skwaszoną minę. ...