1. Od szantażu do miłości 26.


    Data: 09.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... milczeć to będziesz pierwszą która się o tym dowie,a teraz idę już". _ wyszliśmy z pokoju i przy drzwiach wyjściowych powiedziałem; -" Pamiętaj tylko,to jest tajemnica i podziękuj mamie za naleśniki". -" Jasne". _ i całując mnie w policzek dodała; -" Powodzenia". _ po powrocie do domu wziąłem gazetę i zacząłem czytać,aż po 40 minutach ktoś zadzwonił do moich drzwi; strasznie się ucieszyłem kiedy po otwarciu ich zobaczyłem za nimi Anię,która szybko weszła do środka i zatrzymała się dopiero w pokoju, odwróciła się w moją stronę i powiedziała; -" Krzysztof nie mam zbyt dużo czasu i do tego jestem zła jak cholera.Przyszłam się dowiedzieć czy na pewno w piątek będzie wędlina którą zamówiłeś dla nas i powiedzieć ci,że jutro do południa przyjdę do ciebie założyć pościel na przyjazd Krzyśka z Marzeną bo po obiedzie mam dentystkę". -" Nic się kochanie nie martw wędlina będzie na bank,a pościel też sam dam radę założyć chociaż wolałbym z tobą.Powiedz lepiej czemu jesteś zła". -" Sławek mnie wkurzył bo w niedzielę ma służbę 24 godzinną której nie będzie mógł opuścić bo akurat w niedzielę mają być nocne loty". -" Ale to nie pierwszy raz jak w niedzielę ma służbę". -"Tak,tylko akurat o tej służbie powiedział mi 3 dni przed tą służbą i akurat wtedy kiedy będzie moja rodzina. Wybacz ale w taki zbieg okoliczności nie wierzę". -" A co on ci powiedział?". -"Że mówił mi wcześniej,a jak uparcie twierdziłam że nie to spokojnie stwierdził,że w takim razie zapomniał". _zbliżyłem się do niej i ...
    ... obejmując ją powiedziałem; -" Nic się kochanie nie martw we wszystkim ci pomogę.Powinnaś się już przyzwyczaić że twój stary delikatnie mówiąc nie przepada za twoją rodziną chociaż nie wiem dlaczego bo masz fajną rodzinkę". -" Dziękuję ci,jesteś miły ale mówiłam,że nie mam czasu a więc weź zdejmij ręce z mojej dupy"._ jak ona zaczęła mówić to ja położyłem ręce na jej pupie; -" Podniecasz mnie jak tak mówisz". _ i jeszcze bardziej ją do siebie przyciągnąłem ; -" Krzysiek nie przesadzaj bo jestem cholernie zła". -" Kochanie wyliżę ci cipkę i od razu poprawi ci się humor". _ przez moment jak milczała to uniosłem powoli jej spódnicę z tyłu i mocniej zacząłem ugniatać jej pośladki aż się wreszcie odezwała; -" Ale z ciebie kusiciel,ale naprawdę nie mam czasu i za 5 minut muszę być w domu". -" To mi wystarczy żeby ciebie choć trochę zadowolić". _i szybko uniosłem całkowicie jej cienką spódnicę do góry,padłem na kolana i przez majteczki całowałem ją po cipce,ona przycisnęła moją głowę bardziej do swej cipki,ale po chwili odepchnęła mnie i opuszczając spódnicę powiedziała; -" Uspokój się,bo muszę już iść bo z Sylwią idę do W..ej żeby poprawiła mi sukienkę,którą kupiłam dzisiaj". -" Czyżby za długa była?". -" Jest akurat,a ty nie bądź taki dowcipny,a jak ciebie to tak interesuje to chcę zwęzić rękawy bo są za szerokie dla mnie". -"A Sylwia idzie ci doradzić". -" W...a będzie Sylwii spódnicę szyła. Wstawaj z tych kolan bo idę już i proszę ciebie żebyś sam przygotował pościel dla Krzyśka i ...