-
Kobiety mojego życia - Rozdział 2
Data: 10.06.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Aga, Źródło: Fikumiku
... wzrok Michał zastanowił się czy mogłaby to być Monika, ale nie był do końca pewny. Postanowił na chwilę przerwać polowanie na produkty i przejść się po sklepie by rozwiać bądź potwierdzić swoje przeczucia. Po chwili okazało się, że miał rację. Monika stała akurat przy nabiale i wybierała coś z półki, Michała nie bardzo interesowało co takiego; bardziej interesował go jej strój. Miała na sobie kuse spodenki dżinsowe które ledwo zakrywały jej pośladki oraz koszulkę na ramiączkach która wraz ze stanikiem chroniły jej piersi przed ekspozycją. Michał postanowił wykorzystać sytuację by się trochę na nią ponapalać i poszedł się przywitać. Zbliżając się podziwiał jej seksowną sylwetkę, długie, zgrabne nogi, krągła pupa no i oczywiście te jej cycki....wiedział, że będzie musiał się nieźle postarać by nie gapić się centralnie na nie gdy będzie rozmawiał z Moniką. Jednak gdy tylko do niej doszedł i odwróciła się w jego stronę jego wzrok powędrował prosto na cycki, co Monika oczywiście od razu zauważyła. - O cześć! – Monia prawie krzyknęła z radości widząc u jej boku Michała. Obdarzyła go szerokim, szczerym uśmiechem. Oto spotkała tego którego planowała niebawem uwieść. - No cześć Monia – przywitał się Michał, przeklinający się w myślach, że dał się przyłapać na gapieniu się na cycki szwagierki. Monika miała jednak na tyle taktu, że nie dała tego po sobie poznać. I tak osiągnęła już swój zamierzony cel. Michał nie mógł odwrócić od niej swojego wzroku. - Zakupy? – zagadnęła. - Co? Ah ...
... tak, Lidka wysłała mnie po kilka rzeczy.... – Michał próbował się skupić by nie spojrzeć w jej cycki ponownie, chociaż Monika wcale mu tego nie ułatwiała co chwilę pochylając się przy nim pod pretekstem oglądania jakichś produktów. Jej dekolt powiększał się wtedy znacznie co przyciągało wzrok Michała niczym magnes. - Aż tak cię ta moja siostra wykorzystuje? - Nie no, w pracy jest, inaczej to by pewnie sama przyszła. Wiesz przecież jaka z niej zakupoholiczka. - Heh, racja – zgodziła się Monika. Sama wykorzystywała obecną chwilę by poprzyglądać się atletycznej sylwetce Michała. Z tego co widziała wnioskowała, że z taką kondycją fizyczną Michał musiał być naprawdę niezły w sprawianiu przyjemności podczas seksu. Na pewno mógł go uprawiać bardzo długo i intensywnie, czego niestety Monika nie mogła powiedzieć o swoim mężu. Do tego ten jego penis, czający się w jego kroku. Monia miała nadzieję, że chociaż trochę udało się jej go pobudzić tym gimnastykowaniem się. Żałowała, że nie mogła postarać się bardziej, ale niestety supermarket nie sprzyjał takim operacjom. Cieszyła się jednak, ponieważ zrobiła pierwszy krok prowadzący, jak mniemała do lepszego życia i wcale nie czuła się z tym źle. Stwierdziła nawet, że następnym razem gdy znajdzie się sam na sam z Michałem w mniej publicznym miejscu, postara się zwrócić na siebie jego uwagę znacznie bardziej. Jednego była pewna....Michał leciał na nią. Mogła się jedynie domyślać, że jego myśli były tak samo wyuzdane co jej własne. - A co tam w ...