1. Kropla Łez


    Data: 17.06.2020, Autor: Miye, Źródło: Lol24

    ... przewieszonej przez ramię torby kolorowe pismo. Na okładce zobaczyłam zdjęcie Sebastiana. Gazeta była z zeszłego roku. Spojrzałam pytająco na koleżankę.
    
    - Wiedziałam, że go skądś znam! – niemal wykrzyknęła tamta. – Takich jak on się nie zapomina! Emily, ty to masz naprawdę farta! Mnie nigdy nie trafiła się taka szansa.
    
    Otworzyła pismo na środkowych stronach i podsunęła mi je pod nos. Były tam kolorowe zdjęcia Sebastiana i jego rodziców.
    
    "Odziedziczył fortunę, przekazał ją fundacjom leczącym dzieci.” – głosił nagłówek artykułu.
    
    Usiadłam na kafelkach w łazience i zaczęłam czytać. Z pisma dowiedziałam się tyle, że Sebastian odziedziczył po wuju z Ameryki całkiem sporo pieniędzy. Większą ich cześć oddał fundacjom, między innymi tej, która dawała szansę dzieciom chorym na raka. Jej założycielem był kilkanaście lat wcześniej ojciec chłopaka. Nie chciałam nawet myśleć, jak pokaźne jest jego konto w banku. Co dla Sebastiana znaczyło te dziesięć tysięcy? Potem jednak przypomniałam sobie jego pogardliwie spojrzenie, to jak się wtedy czułam i wiedziałam, że jestem zdecydowana oddać mu te pieniądze, nawet jeżeli to Rafał je ukradł. Oddam je, chociażbym miała tego żałować do końca życia! W artykule rozbawił mnie jeden, drobny szczegół. Sebastian skończył studia prawnicze i od ponad roku, był policyjnym prokuratorem.
    
    ~ ♠ ~ ♠ ~ ♠ ~
    
    Po lekcjach Rafał zawiózł mnie pod mieszkanie Sebastiana. Przez całą drogę, bał się spojrzeć mi w oczy. Kiedy zatrzymał się na strzeżonym ...
    ... osiedlu, w centrum Krakowa, wysiadłam z samochodu.
    
    - Wiesz – zaczął cicho, zanim zdążyłam zatrzasnąć drzwi – nienawidzę go całym sobą, zawsze go nienawidziłem. On jest taki… Do tej pory nie rozumiem, czemu właściwie mi pomógł. Nie wiem też, czemu pomógł tobie. Potrzebował dziewczyny, ale nie chciał się z żadną wiązać, więc namówiłem go, żeby został sponsorem. Ale on nie zachowywał się normalnie, musiał być sobą. Kiedy zorientował się, że nie pozwoliłaś mi zamówić taksówki, natychmiast kazał mi za tobą lecieć i dopilnować, żebyś bezpiecznie wróciła do domu. – Popatrzył na mnie ponuro. – To on kazał mi iść porozmawiać z mamą Marty, ja sam bym w życiu na to nie wpadł. Byłem o ciebie tak cholernie zazdrosny! Cały czas pozwalałem ci myśleć o nim jako o skończonym dupku. Przepraszam, Emilko…
    
    Obdarzyłam go delikatnym uśmiechem. Było mi już wszystko jedno. Straciłam już Sebastiana, nie chciałam stracić Rafała. Wiedziałam, że czegokolwiek w przeszłości nie zrobił, w dalszym ciągu był moim przyjacielem. Cieszyło mnie, że przyznawał się do swoich błędów i starał się je za wszelką cenę naprawiać.
    
    - Nie martw się, wszystko się jakoś ułoży – odpowiedziałam po prostu, po czym zamknęłam drzwi samochodu.
    
    ~ ♠ ~ ♠ ~ ♠ ~
    
    Wjechałam windą na czwarte piętro i niepewnie stanęłam pod drzwiami dobrze znanego mieszkania. Przez całe moje ciało przechodziły nieprzyjemne ciarki. Serce biło mi jak oszalałe, ale byłam zdeterminowana. Spojrzałam zaskoczona, kiedy otworzyła mi jakaś owinięta w biały ...
«12...484950...53»