-
Kropla Łez
Data: 17.06.2020, Autor: Miye, Źródło: Lol24
... powrót w jego ramionach. Chciałam całować, jego miękkie usta i czuć ciepły dotyk jego dłoni. - Zamieszkajcie ze mną – powiedział cicho – ty i twoja siostra, kiedy wyjdzie ze szpitala. Kupię dom, na obrzeżach miasta, kupię co tylko będziesz chciała. - Niczego nie chcę – oznajmiłam klękając przy nim. Oplotłam ramionami jego szyję i wtuliłam twarz w jego ramię. Wyraźnie źle zrozumiał moją odpowiedź. - Kocham cię, Emilko, ale do niczego nie będę cię zmuszał – powiedział pewnym głosem. – Jeżeli chcesz, mogę zatrudnić cię na takiej samej zasadzie jak pracuje u mnie Rafał. To co robiłem, było złe. Nie zamierzam cię więcej wykorzystywać. I naprawdę potrzebuję zaufanych ludzi, do załatwiania różnych spraw. Pocałowałam go, przewracając przy tym na łóżko. Przez chwilę nie reagował, wyraźnie zaskoczony, a potem zaczął odwzajemniać, mój gorący, pełen ulgi i nadziei pocałunek. - Kocham cię, Sebastianie – wyszeptałam odrywając swoje usta od jego spragnionych moich pocałunków ust. – Od początku nie wiedziałam tylko, czy bardziej cię kocham czy nienawidzę. Za każdym razem, kiedy się rozstawaliśmy, nie chciałam tu już nigdy wracać, a jednocześnie nie mogłam się doczekać kiedy cię wreszcie zobaczę. Położył się na boku oplatając mnie ramionami. Mocno, zachłannie do siebie przyciągnął. Wtuliłam się w niego wczepiając palce w jego czarna koszulę. - Więc zamieszkacie ze mną? – spytał z nadzieją. - Zamieszkamy – odpowiedziałam z uśmiechem, ponownie całując go w usta. Powietrze przesycone było cudownym, upojnym zapachem. Kochaliśmy się w pełnej kwiatów lilii sypialni, a ja nie mogłam oderwać wzroku, od niesamowitych czekoladowych oczu Sebastiana. Były teraz zupełnie inne. Mężczyzna patrzył na mnie z czułością i troską. Jego oczy były pełne miłości, a ja widziałam w nich nadzieję, na lepszą przyszłość. THE END