-
Kropla Łez
Data: 17.06.2020, Autor: Miye, Źródło: Lol24
... ufnie. - Wszystko będzie dobrze – wyszeptał – wszystko się jakoś ułoży. Po tych słowach znowu osunęłam się w nicość. Obudziłam się w urządzonej w odcieniach szarości sypialni Sebastiana. Gorączka wyraźnie spadła, ponieważ świat już nie był taki rozmazany, ale wiedziałam, że w dalszym ciągu trawi mój organizm. Z sąsiedniego pomieszczenia dochodziły jakieś podniesione głosy. Rozpoznałam je. Rafał i Sebastian kłócili się o coś zażarcie. Wstałam odrobinę chwiejnie, wychodząc niepewnie z pokoju. - Jak mogłeś mi to zrobić?! – warknął wściekle Sebastian. – Jak mogłeś jej to zrobić?! Co ty sobie w ogóle myślałeś?! Po co ci były te cholerne pieniądze?! Za mało ci płacę?! - Nie chodziło o pieniądze – syknął Rafał. – Widziałem jak ją traktujesz! Nie byłem już w stanie na to patrzeć! Co ona ci złego zrobiła? - Nic, nic mi złego nie zrobiła, byłem przekonany, że to druga Andżelika – wyszeptał cicho Sebastian. Nie mogłam już dłużej ustać na nogach. Przewróciłam się. Dopiero wtedy spostrzegli moją obecność. Obydwaj rzucili się w moją stronę. Sebastian był jednak pierwszy. Delikatnie wziął mnie na ręce. - Nie powinnaś wstawać – oznajmił cicho. Zaniósł mnie do sypialni, zamykając Rafałowi drzwi przed nosem. - Dostałaś lek przeciwgorączkowy, ale miałam naprawdę wysoką temperaturę, twój organizm jest bardzo osłabiony. Pewnie nic nie jadłaś ostatnio – westchnął. Miał rację, nie jadłam. Nie byłam w stanie o tym myśleć, nie było na to ani czasu ani pieniędzy. Położył ...
... mnie delikatnie na łóżku. - Zimno mi – wyszeptałam. Uśmiechnął się do mnie niepewnie. Nigdy jeszcze nie widziałam, żeby miał taki zatroskany i łagodny wyraz twarzy. Otulił mnie kołdrą, a potem sam położył się obok mnie, obejmując ramionami moje ciało. Wtuliłam się w niego jak mała dziewczynka. - Przepraszam cię, za wszystko – westchnął. – Nie powinienem nigdy zgadzać się na propozycję tego idioty. Naprawdę myślałaś, że mógłbym cię szantażować zdrowiem twojej siostry? Nie patrzyłam na niego, skinęłam jednak głową. - Za to ty naprawdę myślałeś, że wzięłam od ciebie dziesięć tysięcy, a potem wszystko wydałam na prochy… – szepnęłam. – Dlaczego mimo to mi pomogłeś? Roześmiał się. Przytulił mnie mocniej do siebie. - Zawsze bym ci pomógł – oznajmił łagodnie. – Cokolwiek by się nie stało. Gdyby nie moja głupia kuzynka, która zapomniała powiedzieć, że ktoś zostawił dla mnie teczkę, wszystko rozwiązałoby się znacznie wcześniej – westchnął. - Więc to była twoja kuzynką? – zapytałam głupio, a mój żołądek gwałtownie podskoczył aż do gardła. - Tak – odpowiedział cicho. – Masz jeszcze jakieś pytania? Ton jego głosu wskazywał na to, że na wszystkie mi dzisiaj odpowie. - Mam – musiałam zaspokoić swoją ciekawość. Tym razem spojrzałam mu w oczy. – Co się stało między tobą, a Andżeliką? Sebastian skrzywił się nieznacznie. - Nic specjalnego. Byłem nią zauroczony przez jakieś pół roku. Nawet zdążyłem się jej oświadczyć – westchnął. - Potem zdarzyło się, chyba ...