1. Niesmialy gimnazjalny trojkat


    Data: 17.06.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Dzień bez Skarpetek, Źródło: SexOpowiadania

    ... powiedziała z lekkim śmiechem.Początkowo czułem pewne opory, myślałem nawet o tym, że może Ania chce sprawdzić moją wierność i gdy tylko przytulą Marcelinę, to poczuje się zgwałcona. Moje myśli przerwała i całkowicie rozwiała jednak powoli zbliżająca się do mnie Cela. Lekko i nieśmiało mnie objęła, co odwzajemniłem jeszcze mocniejszym przytuleniem Jej. Ania usiadła koło nas i uważnie obserwowała, uśmiechając się przy tym z radości. Nagle poczułem przypływ uczuć do Marceliny i pocałowałem Ją w nosek. Czułem, że spodobało Jej się to, bowiem przybliżała do mnie swoją twarz i otarła się o moje usta swoimi ustami.- Mmmm, jacy Wy jesteście słodcy!- krzyknęła z radością Anka- pocałujcie się w usta!Ania nie musiała dwa razy powtarzać. Czuliśmy się ze sobą coraz lepiej i wręcz pragnęliśmy namiętnie się pocałować. Wsunąłem Celi do buzi swój językiem i zacząłem robić nim kółka. Cela również zaczęła kręcić i bawić się swoim językiem. Zanim się spostrzegliśmy, nasze języki spotkały się ze sobą we wspaniałym tańcu. Jakie było nasze zdziwienie, gdy doszedł do nas trzeci językiem. Był to oczywiście język mojego słodkiego Aniołka. Wspaniało mi się całowało z dwoma ślicznymi gimnazjalistkami. W trakcie pocałunku zaczęliśmy się wszyscy w trójkę przytulać i obejmować. Było to niesamowicie przyjemne i słodkie.- Jacy Wy jesteście kochani- powiedziała ...
    ... Marcelina, przerywając długi i namiętny pocałunek.- Moje kochane dziewczynki, Anię kocham najmocniej na świecie, ale Celę też od dzisiaj kocham- powiedziałem z uśmiechem, obawiając się jednak trochę reakcji Ani.- I ja Was bardzo kocham- powiedziała Ania- cieszę się, że całą naszą trójkę łączy taka wspaniała miłość. Jestem szczęśliwa, że dwie osoby mi najbliższe- mój cudowny chłopak i moja najlepsza przyjaciółka też się kochają- dodała z uśmiechem, obejmując nas oboje.Ucieszyła mnie reakcja Ani. Tej nocy byłem bardzo szczęśliwy, oto miałem przy sobie dwie przepiękne dziewczyny, które bardzo kochały mnie i siebie nawzajem. Nie przeszliśmy do seksu, bowiem wszyscy podświadomie czuliśmy, że pierwsze takie spotkanie, jak i nasz młody wiek, sprawiają, że jeszcze zbyt wcześnie na takie przeżycia. Jednakże spaliśmy mocno się do siebie przytulając i całując jeszcze wielokrotnie, albo w dwie albo w trzy osoby. Rano obudziliśmy się dość późno, wszyscy blisko siebie. Ania leżała na mnie, dotykając moją twarz ustami, a Marcelina leżała i na mnie i na Ani- jedną nogę trzymała na mnie, a drugą na Ani i obejmowała nas oboje. Sami nie mogliśmy uwierzyć w szczęście, które spotkało nas w nocy. Oczywiście później wciąż parą byłem tylko ja i Ania, jednakże Marcelina była naszą wspólną przyjaciółką, z którą często się spotykaliśmy i razem bawiliśmy... 
«123»