Jego brat, jego zabawka cz. 2 - Opowiadania Erotyczne

Jego brat, jego zabawka cz. 2

... ucha.

Poszli razem do pokoju z materacem. Michał nadal obciągał kutasa swojego brata, teraz już cały czerwony na twarzy, ze łzami płynącymi z kącików oczu. Dawid posuwał go głęboko w gardło, trzymając go za głowę obiema rękami. Czarek i Seba zatrzymali się na progu pokoju i oglądali braci z rosnącym podnieceniem. Ich ręce odruchowo powędrowały na własne penisy i rozpoczęły powolny masaż. Pała Czarka zaczynała już się znowu prężyć, gotowa do dalszej akcji. Dawid posunął Michała jeszcze kilka razy w usta i po chwili podniósł się z brata, który opadł głową na materac, z trudem łapiąc oddech.

- Siemasz, Seba! Dawno cię u nas nie było! - powiedział wesoło Dawid, podchodząc do znajomego.

- No siema! Na pewno tęskniliście, co? - zaśmiał się Seba.

- O tak, dupa Michałka na pewno się za tobą stęskniła - odpowiedział Dawid i przyciągnął Sebę do siebie, wkładając mu jęzor do buzi. Polecili ze sobą ostro w ślinę, siłując się na języki. W międzyczasie, nie przerywając lizania z Sebą, Dawid wyciągnął rękę i złapał stojącego obok Czarka za biodro, przyciągając go lekko do siebie. Oderwał się od ust Seby i władował swój jęzor do gardła Czarka. Przejechał dłonią Czarkowi po plecach i zatrzymał się na karku, przytrzymując go lekko. Kątem oka, Czarek zauważył, że drugą dłonią Dawid trzyma tak samo Sebę, jakby chciał pokazać, kto z nich trzech jest panem sytuacji. Czarek miał też wrażenie, że jest to subtelna wiadomość: "Możemy się wszyscy bawić z Michałem, ale nie zapominajcie, że ...

... koniec końców to moja zabawka."

Wszyscy troje wymienili się śliną. Seba w międzyczasie zsunął swoje spodenki, odsłaniając białe, ciasne, mocno wybrzuszone bokserki. Musiał być nieźle wyposażony.

- Młody, koniec tego opierdalania się - rzucił Dawid - czas się przywitać z Sebą.

Michał posłusznie podniósł się na materacu do pozycji siedzącej, a pozostała trójka stanęła dookoła niego. Seba chwycił go za głowę i zdecydowanym ruchem przycisnął go do swojego krocza.

- Wąchaj, pedale - rozkazał Seba.

Michał przycisnął swój nos do jego chuja przez materiał bokserek i zaciągnął się głęboko.

- Tak jest. Poczuj zapach prawdziwego kutasa - powtórzył Seba - Wdychaj głęboko. Zapamiętaj dobrze ten zapach. Chcę, żebyś go czuł, kiedy będę cię jebać.

Michał zaciągał się aromatem chuja, rozchylając szeroko nozdrza. Po chwili Seba odsunął jego głowę od swojego krocza i szybkim ruchem ściągnął bokserki w dół, uwalniając swoją pałę na zewnątrz. Jego kutas był rzeczywiście imponujący. Nie był tak potężny jak maczuga Dawida, ale robił wrażenie. Seba zaczął jeździć swoim penisem po twarzy Michała, zatrzymując go co chwilę na jego słodkich ustach, ale nie pozwalając mu go jeszcze wziąć do buzi.

- Kurwa, nie wytrzymam - wydyszał w końcu Seba głosem drżącym z podniecenia - Naśliń go dobrze, młody. Przed nami ostra jazda.

Wepchnął swojego kutasa w usta Michała, a ten zaczął go łapczywie lizać. Próbował wziąć jego pałę w dłoń, ale Seba od razu ją odtrącił.

- Powiedziałem, żebyś ...