1. Szeptem


    Data: 21.06.2020, Autor: Kicia, Źródło: Lol24

    W czasie studiów pracowałam jako opiekunka do dziecka. Po kilka godzin dziennie zajmowałam się rezolutnym dwulatkiem, synkiem dość młodego, dużo pracującego małżeństwa. Mój pracodawca niektóre dni pracował w domu. Widziałam wtedy, że czasem mnie obserwuje. Przychodził gdy karmiłam małego w kuchni, zaglądał do pokoju dziecięcego kiedy tam czytałam bajeczki. Przyłapywałam go na tym jak się gapił w moje piersi. Czasem żartem rzucał jakiś dwuznaczny tekścik. Pozwalał sobie na co raz sprośniejsze żarty – oczywiście pod nieobecność żony.
    
    Muszę przyznać, że był dość atrakcyjny. W tych swoich eleganckich koszulach, markowych garniturach, zawsze nieźle "wypachniony”, robił wrażenie na kobietach, na mnie również. . W poczuciu winy, by nie być posadzoną o prowokowanie, ubierałam się skromnie ale zauważyłam, że opinające mnie szczelnie golfiki i grzeczne sukienki jak gdyby działały na niego jeszcze silniej, jak wyzwanie. Kiedy jego żona wyjechała na kilkudniowe szkolenie zostałam poproszona o wieczorną opiekę nad maluchem, ponieważ on tez miał jakąś biznesową kolację.
    
    Po uśpieniu dziecka zeszłam do salonu i cicho włączyłam ogromny telewizor zapadając się w wielką, mięciutką pełna poduszek kanapę. Po całym dniu uganiania się za rozbrykanym dzieckiem byłam na tyle zmęczona, że nie trzeba było wiele bym po prostu tam usnęła.
    
    Obudził mnie szept wprost do ucha. Oddechem przesiąkniętym alkoholem szeptał jak rozkosznie wyglądam gdy tak sobie śpię, jak jego śpiąca królewna. Czułam jak w ...
    ... tym czasie sięga ręką do mojego kolana i przesuwając ją wyżej pomiędzy moje uda. Zanim zdążyłam się w pół-śnie zorientować co się dzieje zaczął całować moje usta. Wpił się w nie gwałtownie, miażdżąc moje wargi, by po chwili wsunąć w nie zwinny język. Nie mogłam nic powiedzieć ale było to tak przyjemne, że się nie broniłam. Jego ręka sięgała co raz wyżej gładząc zmysłowo udo i lekko je uciskając. Pomiędzy pocałunkami szeptał: " kwiatuszku, jesteś taka śliczniutka”, "strasznie mnie podniecasz” "tak bardzo mam na ciebie ochotę”. Nie mogłam się skoncentrować, czułam narastające mrowienie w miejscach, które dotykał. Nie myśląc zaczęłam oddawać pocałunki, językiem oplatać jego język. On drugą ręką sięgnął po moja pierś i zaczął ją masować przez bluzkę. "Idealne” mruczał wprost do ucha, a mnie to oszałamiało. Było mi gorąco, zaczęło brakować tchu. Był taki napalony i zdecydowany. Oddychaliśmy co raz szybciej. "Obejmij mnie” szepnął i głęboko pocałował kolejny raz. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, szumiało mi w uszach. Jedną rękę wsunęłam mu po karku we włosy i przyciągnęłam jego głowę jeszcze bliżej, drugą łapiąc za jego silne ramię. Jego paluszki wsunęły się jeszcze głębiej pod spódnicę i przez rajstopy zaczął pocierać moja cipkę. Było to tak niepokojąco przyjemne, że jęknęłam prosto w jego usta. W tym czasie rozpiął górne guziczki mojego sweterka i gdy osunął stanik uwalniając pierś przeniósł usta na sterczącą sutkę. Całował, lizał i przygryzał, a ja mimowolnie wyprężyłam się ...
«123»