1. Od szantażu do miłości 28.


    Data: 23.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    W sobotę 28 sierpnia wstałem o 6 rano i starając się zachowywać cicho poszedłem do łazienki zrobić poranną i się ubrać,a potem wyszedłem nie pijąc porannej kawy żeby nie obudzić Anki brata i jego żony. W pracy byłem przed 7 i jeszcze nikogo nie było,a więc zrobiłem sobie kawę i pijąc ją czekałem na 2 kolegów którzy jeszcze mieli przyjść,a jak przyszli to wzięliśmy się za robotę,żeby za długo nie siedzieć w warsztacie przy sobocie. Koło 11 przyszedł szef i chcąc spełnić obietnicę jaką wczoraj wieczorem dałem Krzyśkowi poprosiłem szefa o rozmowę,ale szef się śpieszył i zaproponował,żebym jutro przyjechał do południa z bratem Anki do warsztatu to on chętnie mu wszystko osobiście wytłumaczy; ucieszyłem się z tego bardzo i pożegnałem się z nim i wróciłem do chłopaków żeby zakończyć robotę; udało nam się to parę minut po 12 i kiedy się umyliśmy i przebraliśmy to przyszedł klient po samochód,a więc o 13 zamknąłem warsztat i po drodze do domu podwiozłem kumpla na obiad do teściów; o 15 podjeżdżając pod swój blok ze zdziwieniem zobaczyłem malucha Sławka i spojrzałem w górę i zobaczyłem jak szeroko otwarty balkon u L....,a więc widocznie nie wszyscy pojechali bo samochodu Krzyśka nie było,ale postanowiłem,że na razie nie będę sprawdzał kto nie pojechał tylko poszedłem do siebie żeby trochę odpocząć; po wejściu do kuchni zobaczyłem na talerzu pierogi i obok talerza kartkę na której było napisane; Krzysiek proszę ciebie,żebyś nic nie mówił mojemu szwagrowi o moich planach w sprawie ...
    ... założenia przeze mnie interesu i podpis Krzysztof G. a pod spodem innym charakterem było dopisane Smacznego; nie bylem pewien,ale domyślałem się,że ten dopisek był napisany przez Anię i jedząc jej pyszne pierogi z mięsem zastanawiałem się czy przyniosła je w tajemnicy czy nie; kiedy po jedzeniu zamierzałem się położyć to zadzwonił dzwonek u mych drzwi,a więc poszedłem otworzyć i kiedy zobaczyłem,że był to Sławek powiedziałem ; -" A co ty nie pojechałeś do W-wy?" . -"Dwoma samochodami nie opłacało się jechać,a w jeden wszyscy byśmy się nie zmieścili,a więc zostałem". -" Nie stój tak tylko wchodź do środka". -" Nie muszę wracać do domu i czekać na telefon. Przyszedłem bo widziałem,że samochód twój stoi i mam do ciebie gorącą prośbę". -" Mów śmiało o co chodzi". -"Słuchaj oni w powrotnej drodze mają się zatrzymać w N... i stamtąd zadzwonić z automatu i mam wtedy przygotować jedzenie. Ania mi wszystko pokazała co i jak,ale nie chcę niczego spieprzyć bo wtedy nie miał bym życia w domu. Pomożesz mi". -" Nie ma problemu,a co masz przygotować i mniej więcej o której będą w N.." . -" Dokładnie to nie wiem o której wrócą. Wyjechali przed 10 i z tego co mówili to najpóźniej o 16 planowali wyjechać z W-wy,ale jak będzie to nie wiem. Ania kazała mi pokroić pomidory i ogórki oraz wędlinę tylko cienko jak mi kilka razy powtarzała i wyjąć pierogi z lodówki". -" Nie przejmuj się pomogę ci i damy radę" _ i mówiąc to spojrzałem na zegarek i była akurat godzina 15.10 , a więc Sławkowi powiedziałem; ...
«1234»