1. Od szantażu do miłości 28.


    Data: 23.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... zrozumiała,że mogło to zabrzmieć podejrzanie i zwracając się do mnie powiedziała; -" Mam nadzieję,że nie zmieniłeś zdania i ją pożyczysz". _ chociaż o tym nie rozmawialiśmy; -" Jasne,przecież obiecałem"._ i po chwili Marzena z mężem i z córką oraz Sylwią poszli do mnie,a Anka dała mężowi ścierkę i kazała mu wyjąć kieliszki i literatki oraz je powycierać i ustawić a do mnie powiedziała; -" A ty chodź do kuchni i pokażesz mi co gdzie pochowałeś i poprzynosisz na stół". _ i poszedłem za nią do kuchni odwracając się w progu pokoju zobaczyć co robi Sławek,a on właśnie uklęknął przed regałem i zaczął wyjmować szkło,a ja wtedy szybciej udałem się do kuchni i objąłem Anię w pasie i do ucha jej szepnąłem; -" W tej nowej sukience wyglądasz ślicznie". _ była to sukienka koloru niebieskiego niezbyt długa bo zakrywająca prawie Ance uda w czarne drobne kropeczki i dół sukienki zakończony był takimi fałdami ( tak to chyba się nazywało);-" Uspokój się on może wejść w każdej chwili"._ i wyrwała się z moich objęć; -"Klęczy przed regałem i wyjmuje kieliszki". _ powiedziałem cicho,a ona wyjęła pokrojoną wędlinę i kazała mi zanieść na stół; kiedy wszedłem do pokoju to Sławek nadal klęczał przed regałem i kończył wycierać kieliszki i zaczął wyciągać literatki,a ja podszedłem bliżej i niby,że trzymam z nim cicho powiedziałem; -" Trzymaj się zaraz przyjdę i ci pomogę". _ a on uśmiechnął się zmienił pozycję na siad po turecku,a ja poszedłem do kuchni i zbliżyłem się znowu do Anki,ale odsunęła się ...
    ... ode mnie i zapytała cicho: -" Co tam w pokoju". -" Siedzi po turecku i szuka szklaneczek". _ a ona wtedy zbliżyła się do mnie i obejmując mnie głośno powiedziała; " Możesz teraz zanieść sałatki i chleb". _ a cicho powiedziała; -" Dziękuję ci bardzo za wszystko". _ i mocno mnie pocałowała,a kiedy obiema rękoma złapałem ją za pupę to odsunęła się i powiedziała szeptem; -" Na dzisiaj musi ci to wystarczyć". _ i w ręce włożyła mi salaterkę z sałatką i wypchnęła mnie do pokoju i kiedy zaniosłem tą sałatkę na stół to Anka weszła do pokoju i powiedziała; -" Przepraszam Krzysiek,że tak ciebie wykorzystuję,ale możesz pójść po nich bo pierogi i kapustę zaraz będę wykładać i wystygnie to". -" Oczywiście". _ i wyszedłem i ponieważ klucze dałem im to zadzwoniłem do drzwi które otworzyła mi Sylwia, a kiedy Sylwia poszła razem z Marzeną i z małą Anią do L... , to ja Krzyśkowi powiedziałem co załatwiłem i ze szczęścia mnie ucałował i powiedział; -" Dzięki stary,właśnie o tym marzyłem ale nie śmiałem ci tego proponować". _ i jeszcze raz mnie uściskał przed wyjściem; do domu wróciliśmy już po 21 bo Krzysiek powiedział,że jest zmęczony tą wycieczką po stolicy,a ponadto szwagier też rano musi wstać i nawet nie dokończyliśmy wódki żytniej 0,75 l,a prawie wszyscy pili tyle,że Sławek wypił tylko jeden kieliszek a Anka i Marzena piły kieliszek na trzy razy, ale jak wróciliśmy do domu to od razu spać nie poszliśmy tylko Krzysiek z entuzjazmem zaczął opowiadać żonie,że załatwiłem wizytę w warsztacie w ...