1. Moje marzenie...


    Data: 28.06.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Ewa, Źródło: Fikumiku

    Jestem Ewa. Mam 38 lat. Za sobą 19 lat trudnego małżeństwa z mężem alkoholikiem i dorastającą córkę przysparzającą typowych dla tego wieku problemów buntowniczych. Do obecnej pracy trafiłam ponad 3 lata temu. Z natury jestem spokojną i otwartą na ludzi osobą, więc dosyć szybko nawiązuje przyjaźnie. Jedną z nich był Piotr - samotny, dojrzały, przystojny i wysoki mężczyzna o spokojnym głosie i niesamowitym spojrzeniu. Polubiłam spędzać z nim czas gdyż działał na mnie kojąco. Mogliśmy pogadać o wszystkim. Ufałam mu więc także poruszaliśmy temat sexu i opowiadaliśmy sobie o marzeniach z nim związanych. Od samego początku naszej znajomości coś między nami iskrzyło, ale oboje trzymaliśmy się granic przyjaźni. Brakowało mi sexu, namiętności i adrenalinki z tym związanej. Mój mąż od wielu lat zaniedbywał mnie w tym względzie. Właściwe to nie miałam za czym tęsknić, gdyż nigdy nie starał się mnie odkryć w tej sferze i kiedy dochodziło do sexu to trwało to krótko, nie miałam z tego przyjemności że o orgaźmie nie wspomnę. Robiłam to dla niego. Moje życie sexualne budowałam w marzeniach i zaspokajałam na różne wymyślne sposoby poprzez masturbację. Pewnego dnia kiedy mąż wyjechał, Piotr zaprosił mnie do siebie na imprezkę. Stwierdził, że przyda mi się odreagować codzienne troski. Kiedy przyszłam to był już u niego kolega Rafał - miły, sympatyczny brunet o przeciętnej posturze. Zapytałam gdzie reszta gości? A oni odpowiedzieli, że powinni niedługo być. Zrobili mi wpierw jednego drinka, ...
    ... potem drugiego... Czas mijał w wesołej atmosferze żartów i anegdot z przeszłości. Kiedy znowu zapytałam o pozostałych gości, Rafał wyszedł do łazienki, a Piotr odebrał telefon z informacją, że jednak goście nie dotrą. Hm... Poczułam się trochę głupio, że ja z dwoma facetami siedzę i piję - a niezbyt często mi się to zdarzało spożywać napoje z promilami. Rafał wrócił i usiadł przy mnie, a Piotr stanął za mną i stwierdził, że zrobi mi masaż bo jakaś spięta się zrobiłam. Przejechał dłońmi po mojej szyi w sposób tak delikatny, że zrobiło mi się gorąco. Następnie zaczął palcami masować okolice karku przerywając co jakiś czas pocałunkami. Poczułam się zawstydzona i żartobliwie stwierdziłam, że chyba za duży relaks chce mi zafundować. Odpowiedział mi, że zaznam takiego relaksu o jakim nawet nie marzyłam i że nie mam się czego obawiać. Wtedy też podjął działanie Rafał, który zaczął głaskać i całować moje wyraźnie podenerwowane dłonie. Z jednej strony czułam się skrępowana, ale z drugiej zaczęło wzmagać się we mnie podniecenie. Zdrowy rozsądek nagle kazał mi wstać i uciekać! Jednak Piotr złapał mnie i zatrzymał mówiąc, że nie pozwoli mi już wyjść, a oni obaj są tu po to aby spełnić jedno z moich marzeń i nie mam się przed tym bronić, że pokaże mi czym jest sex i nauczy go czuć.... Nogi mi się ugięły! Piotr zaczął całować moje usta, twarz, szyję. A Rafał poszedł od tyłu, jedną ręką podniósł nieco wyżej stanik i zaczął delikatnie muskać przez bluzkę moje piersi, a drugą ręką systematycznym ...
«123»