Moje marzenie... - Opowiadania Erotyczne

Moje marzenie...

... przy ustach. Mój język tańczył na żołędzi z jednoczesnym ruchem obciągania. Ten kolejny bodziec wraz z pieszczotami mojego krocza wywołał kolejną eksplozję orgazmu, który spowodował, że pan w moich ustach też nie wytrzymał i spuścił mi się na piersi aby potem to samemu zlizać. Wtedy to Piotr gwałtownym ruchem przewrócił mnie na brzuch i uniósł biodra. Wszedł we mnie głęboko i zaczął wykonywać majestatycznie i wolno ruchy wsuwając się wysuwając...jakby delektował się każdym centymetrem... Ja także to czułam i byłam zachwycona tym doznaniem. Potem przyśpieszył. Zaczęłam pojękiwać i poddałam się rytmowi jego pchnięć. W tym czasie Rafał całował mnie i dotykał po twarzy, piersiach... Po pewnym czasie znowu przerzucił mnie na plecy i zerwał opaskę z moich oczu. Wszedł we mnie ponownie. Widząc Piotra nad sobą, jego wzrok i ruchy poczułam się jeszcze wspanialej! Rafał siedział z boku i na nas patrzył. To było jeszcze bardziej podniecające! Piotr poruszając się we mnie cały czas patrzył mi w oczy przerywając chwilami, aby obdarzyć mnie namiętnym pocałunkiem w usta, szyjkę czy uszko. Prawie jednocześnie osiągnęliśmy orgazm podczas którego cudownie mnie przytulił.... Spełniło się moje marzenie o orgaźmie podczas stosunku.... Pozostaliśmy w tej pozycji jeszcze przez chwil. Nie mogłam do siebie dojść, ogarnąć tego co właśnie doświadczyłam a co przerosło moje marzenia! Piotr patrzał na mnie czule ale też biła od niego satysfakcja. Rafał wyszedł, a ja zasnęłam wtulona w mojego niesamowitego przyjaciela. Przyszły kolejne dni niezbyt łaskawej codzienności. Nie wiem jak dalej potoczą się losy naszej przyjaźni - czas pokaże. Natomiast wiem napewno jedno, że pomimo tego iż w moim życiu nic się nie zmienił, stałam się nową i szczęśliwszą kobietą! Tak...teraz czuję się w pełni KOBIETĄ!