1. Pokemon hentai


    Data: 09.07.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Tremono, Źródło: Fikumiku

    - Pikachu, błyskawice! – krzyknął Ash. Pokemon poraził prądem Arboka oraz obydwoje jego właścicieli – Jessie i Jamesa. - Zespół R znowu błysąąął! – wrzasnęli naraz Jessie i James, kiedy pieścił ich prąd. Pikachu zakończył atak, a cały Zespół R padł nieprzytomny na ziemię. Ash odwrócił się do swoich przyjaciół – Brocka oraz Misty – i uśmiechnął się do nich. - Znów udało nam się pokonać Zespół R! – cieszył się. Tamci również się uśmiechnęli i cała trójka, z zadowoleniem na twarzach, ruszyła przed siebie w stronę chylącego się ku zachodowi słońca. I na tym zakończył się kolejny odcinek Pokemonów. Dla naszych bohaterów jednak dzień wciąż trwał. W TV nie mogli przecież pokazywać ich non stop i puszczali tylko te fragmenty z ich przygód, które miały wpływ na fabułę serialu. Natomiast to, co Ash, Brock i Misty robili poza ekranem telewizora, nawet nie nadawało się do emitowania na antenie. - No, to trzeba znaleźć jakieś miejsce na nocleg – zdecydował Ash. - Niedaleko stąd płynie rzeka, możemy rozbić się przy niej – zaproponował Brock. – Będziemy mogli się wykąpać i napić wody, bo do najbliższego miasta jeszcze daleko, przed nocą na pewno nie zdążymy dojść. - Tak, chodźmy nad rzekę – zgodziła się Misty. – Po takim męczącym dniu kąpiel nam się przyda. Brock uśmiechnął się pod nosem do swoich myśli. Ash kiwnął głową, dając znak, że zgadza się z przyjaciółmi. - Pika pika! – zatrajkotał idący za nimi Pikachu. Ash, Misty i Brock byli trenerami pokemon. Trenowali swoje stworki, chodząc ...
    ... po świecie i walcząc z innymi trenerami. Ash miał ambicję zostać wielkim mistrzem – zdobyć wszystkie odznaki, pokonując liderów, po czym wziąć udział w Lidze Pokemon, w której startowali sami najlepsi. Brock oraz Misty nie mierzyli tak wysoko, ale podróżowali wraz z Ashem, aby go wspierać. Po piętnastu minutach nasi bohaterowie dotarli do rzeki. Przy brzegu znaleźli zaciszne, otoczone krzewami miejsce, i postanowili rozbić tam obóz. Ash zaczął rozkładać materace, Brock zbierał suche gałęzie, by rozpalić ognisko, a Misty oznajmiła, że idzie się wykąpać. Wieczór był ciepły i bezwietrzny, kąpiel w rzece byłaby zatem czystą przyjemnością. Dziewczyna rzuciła więc swój plecak i ruszyła w kierunku wody. - Nie wychodźcie przez jakiś czas za te krzaki, bo będę się kąpała – powiedziała na odchodnym do przyjaciół. - Ok – odparł obojętnie Ash. - Oczywiście, że nie wyjdziemy – powiedział Brock z takim zapałem, że zabrzmiało to trochę jak ton dziecka, które zapewnia rodziców, że pod ich nieobecność będzie grzeczne, ale wcale nie ma zamiaru spełniać swej obietnicy. Dziewczyna westchnęła tylko pod nosem i z rezygnacją pokręciła głową. Misty zdawała sobie sprawę, że Brock od jakiegoś czasu, kiedy tylko ma możliwość, podgląda ją. Sposobności do tego miał wiele – albo podczas kąpieli, albo kiedy Misty się załatwiała, bądź jak przebierała się. Nie raz już przyłapywała swojego wiecznie napalonego kolegę na podglądaniu jej, ale nie dawała po sobie poznać, że to zauważa. Sama nie wiedziała dlaczego ...
«1234...13»