1. Dwor elfow #1


    Data: 11.07.2020, Kategorie: Fantazja Autor: Alicja Gramola, Źródło: SexOpowiadania

    ... a potem spojrzał ku niej.
    
    -Cóż, przepraszam za pochopną ocenę i zwracam ci honor- odpowiedziała, skinając mu głową.
    
    Książe uczynił to samo.
    
    -Będziesz musiała dobrze grać, bo jeśli mój brat zwęszy spisek odda cię innemu elfowi. Wtedy nie będę mógł gwarantować twojego bezpieczeństwa.
    
    -Vivien.-Podała mu dłoń.
    
    -Seweryn-odpowiedział z uśmiechem.
    
    ***
    
    -Nie chcę tego robić, ale muszę- zapiął na jej szyi delikatną kolię, przyczepiając do niej srebrny łańcuszek.
    
    Chciała już zaprotestować, ale elf uciszył ją samym gestem ręki.
    
    -Inaczej nasze wejście będzie podejrzane. Zresztą, masz szczęście, że jestem znany jako niezwykle wrażliwy na piękno esteta, bo inaczej miałabyś na szyi zwykły sznur, albo skórzany rzemień.
    
    -Jak rozumiem mam również się cieszyć, bo nie muszę chodzić nago?- Spytał, czerwieniąc się nieco.
    
    Seweryn prychnął.
    
    -Gdybym miał niewolnicę to tylko moje oczy mogłyby ujrzeć jej wdzięki, a nie niczyje inne.
    
    Złapał za łańcuszek i pociągnął ją za sobą, a ona z morderczą miną ruszyła za nim. Wyglądała niczym uosobienie furii. Nawet jeśli miała na sobie wyjątkowo delikatną, urokliwą suknię. Sięgała ledwie połowy ud i skrzyła się srebrnawo, w białym świetle poranka. Seweryn nie mógł przy tym nie zauważyć jak zgrabne ma nogi, szczególnie gdy cienie nakładały się na zarys mięśni. Szła, nieświadomie kręcąc biodrami, więc najchętniej ustawiłby ją przed ...
    ... sobą, ale jako, że miała grać upartą, wciąż nie utemperowaną służkę, musiała szamotać się za nim. Gdy weszła jednak do sali, cała jej buta zdała się zniknąć. Nie wierzyła by ktoś mógł być tak okrutnym. Zamarła, nie mogąc się ruszyć, sama nie wiedząc czy bardziej z wściekłości, a może przerażenia. Tuż przy samych drzwiach, na podłodze, niby pies klęczała drobna, może czternastoletnia dziewczyna. Jej drobne, mlecznobiałe piersi z różanymi, twardymi sutkami podskakiwały, bo ustami zajmowała się penisem jednego z elfich wojowników. Małe, delikatne dłonie trzymała na jego opalonych udach dla podparcia, a wargami przesuwała po całym przyrodzeniu. Sunęła po nim językiem, aby następnie zassać się na główce męskości. Vivien wręcz nie mogła na to patrzeć, czując że zbiera ją na wymioty. Jednakże po swej lewej stronie zobaczyła jeszcze gorszy widok. Niewiasta była zapewne w jej wieku. Piersi miała duże, oliwkowe, z nieco ciemniejszymi sutkami. Elf stojący tuż nad nią pieprzył zapamiętale jej usta. Dziewczyna wydawała z siebie jęki, bo mężczyzna, szczupłymi, długimi palcami sięgnął do jej kobiecości, powoli się w niej poruszając. Jej ciało targane było spazmami przyjemności, a całe wnętrze pulsowało. Zdawała się nawet nie przejmować zimną, twardą ławką, czy innymi osobami, które ją obserwowały.
    
    -Śniadanko kochanie- usłyszała jak czternastolatka łapczywie pije spermę.-Grzeczna dziewczynka. 
«123»