1. Od szantażu do miłości 47


    Data: 11.07.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    Przebudziłem się i nie widząc koło siebie Ani spojrzałem na budzik będący na biurku. Była 4:57 i leżąc tak nadsłuchiwałem gdzie może być Ania i po chwili usłyszałem jak się drzwi od łazienki otwierają a potem do pokoju weszła Ania mając na sobie tylko szlafrok z przodu nie zawiązany i widząc,że już nie śpię z uśmiechem powiedziała: -" Dzień dobry kochanie". _ i idąc do segmentu co stał przy oknie nachyliła się nade mną i dała szybkiego buziaka: -" Dzień dobry kochanie,a z ciebie co taki ranny ptaszek?". _ i kiedy się podnosiłem z wersalki to akurat zadzwonił budzik i jak go uciszyłem to Ania odpowiedziała: -" Szkoda dnia kochany,tym bardziej,że jestem wyspana i energia mnie rozpiera". -" Proszę energia ją rozpiera,a mnie ciągle powtarza że stara dupa z niej"._ Ania wyjęła bieliznę z szafki,wstała z kolan i przejechała mi swoją niebieską bielizną delikatnie po mojej twarzy z uśmiechem mówiąc: -" Trochę szacunku dla starszej pani z samego rana". _ i założyła majteczki,z rzuciła z siebie szlafrok i kiedy zakładała stanik to się odezwała: -" Co się tak patrzysz skarbie? Rusz się bo dzisiaj otwierasz warsztat a więc nie możemy się spóźnić". -" O cholera zapomniałem tak patrząc na ciebie. Ja szybciutko się uszykuję". _ i wstałem z wersalki i kiedy stałem już w progu pokoju to Ania powiedziała: -" Poczekaj skarbie". _ i podchodząc do mnie odwróciła się i powiedziała: -" Zapnij mi skarbie biustonosz". _ zapiąłem i zacząłem ją całować po szyi ale odwróciła się dała szybkiego buziaka ...
    ... i powiedziała: -" Dziękuję kochanie,ale idź już do łazienki"._ i ona podeszła do szafy a ja poszedłem do łazienki. Raz dwa się umyłem oraz umyłem zęby i na szybko się ogoliłem i kiedy wyszedłem z łazienki to Ania była w kuchni a ja poszedłem się ubrać,ale po chwili Ania weszła za mną i zapytała: -" Skarbuś ilu was będzie od rana?". -" Nie wiem ale do 8 to oprócz mnie to jeszcze 2". -" Ja w biurze do 10 będę sama,a więc jak zajedziemy to zrobię kawę i zawołam ciebie to wypijesz kawę i zjesz kawałek ciasta,bo w domu już nie zdążymy". -" Dobrze tym bardziej że szef będzie po 8". _ i poszedłem do pokoju Sylwii żeby zabrać swoją torbę,a Ania poprawiając pościel na wersalce gdzie spaliśmy i widząc mnie z torbą zapytała: -" Teraz zaniesiesz torbę do siebie?". -" Nie,włożę do bagażnika i jak z pracy wrócę to ją wezmę". -" To weź jeszcze kochanie włóż moją koszulę nocną do torby i niech będzie u ciebie". -" Nie ma sprawy,ale czemu?". _ podając mi ją a potem idąc otworzyć okno w swoim pokoju powiedziała: -" Ja kupiłam ją ponad 4 lata chcąc coś zmienić w małżeństwie,ale jak ją założyłam to stary mnie prawie z krzyczał co ja kupiłam i wprost mi powiedział że mi chyba odbiło kupując to coś". -" Przepraszam ciebie,ale muszę to powiedzieć. On jest głupim frajerem ,bo w ten sposób traci ciebie". -" Już mnie stracił,ale nie mówmy teraz o tym tylko zakładajmy buty i wychodźmy. To znaczy ty wyjdź pierwszy a ja po 2 minutach". _ stojąc przy drzwiach gotowy do wyjścia powiedziałem: -" Aniu ja idę ...
«1234»