1. Od szantażu do miłości 47


    Data: 11.07.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: Radek, Źródło: Fikumiku

    ... a ty wejdź na wszelki wypadek jeszcze do pokoju Sylwii i zobacz czy czegoś tam przypadkiem nie zostawiłem". -" Spokojnie kochanie wszystko przejrzę"._ i nasłuchując czy nikt nie idzie otworzyłem drzwi i wyszedłem. Kiedy byłem już w samochodzie i zapaliłem silnik to z klatki wyszła Ania niosąc reklamówkę i swoją torebkę,a potem jak wsiadła do samochodu to powiedziała: -" Dobrze,że weszłam jeszcze do łazienki bo na samym środku półki zostawiłeś swoje przybory toaletowe w torebce". -" Wzięłaś czy schowałaś?". -"Wzięłam,ale jak dojedziemy to ci dam. Następnym razem pamiętaj o takich rzeczach". _ i rozmawiając jak będziemy się kontaktować jak będzie Ani mąż w domu dojechaliśmy do pracy. Tego dnia w domu byłem przed 20 i nie zaglądałem już do L.... , następnego dnia jak zszedłem na dół o 5:30 to Ania czekała na mnie już na dole przed klatką i widząc,że idę to weszła do klatki i dała gorącego buziaka cicho mówiąc: -" Dzień dobry skarbie". _ i kiedy ją złapałem za rękę żeby przytrzymać to cicho powiedziała: -" Nie skarbie,to niebezpieczne". _ i wyszła udając się do samochodu,a ja idąc pomału za nią podziwiałem jak idąc w obcisłych spodniach koloru czerwonego kręci bioderkami i jędrną dupcią i otwierając jej drzwi powiedziałem: -" Dlaczego od rana mnie tak dręczysz". _ spojrzała na mnie zdziwiona i dopiero jak wsiadłem do samochodu to powiedziała: -" O co ci skarbie chodzi z tym dręczeniem". -" Tak ślicznie twoja dupcia się prezentuje w tych spodniach,że nie wiem czy będę się mógł ...
    ... skupić na jeździe". -" To jak chcesz ją jeszcze kiedyś oglądać to się lepiej skup żebyśmy szczęśliwie dojechali". _ w pracy udało mi się tylko wypić z nią kawę jak zajechaliśmy do pracy a potem był zapierdziel,że nawet nie zauważyłem kiedy Ania wyszła a do domu wróciłem po 20 i zobaczyłem pełno wiadomości na telefonie stacjonarnym i najpierw zadzwoniłem do siostry która znowu mnie zbeształa,że nie odbieram komórki ale przerwałem jej,że dopiero co wszedłem do domu z pracy i nie noszę komórki przy sobie w czasie pracy żeby mi gdzieś nie wypadła i nawet się kąpałem tylko oddzwaniam do niej,to się Jola uspokoiła i poprosiła żebym chociaż co 2 dzień zadzwonił choć na chwilę żeby ona się nie martwiła. Potem zadzwoniłem do L.... , i odebrał Sławek a więc zapytałem co ma za pilną sprawę,że tyle razy dzwonił,ale powiedział że już od Joli wziął numer telefonu do sanatorium w którym jest ojciec i kiedy miałem kończyć z nim rozmowę to powiedział,że Anka jeszcze coś ode mnie chciała: -" Krzysiek czy mógłbyś jutro z 15 minut wcześniej pojechać do pracy bo szefowa mnie prosiła żeby z samego rana przygotowała faktury na samochody które mają być odebrane z samego rana". -" Dobrze,będę przed samochodem 5:15 tylko jakby co to obudź mnie". _ a więc poszedłem się wykąpać i ogolić a potem odgrzałem sobie ostatnie 3 gołębie i położyłem się spać. W czwartek kiedy schodziłem rano do samochodu to po drodze spotkałem się z Anią która właśnie wychodziła z mieszkania i ręką pokazała żebym nie czekał na nią ...