1. Trzy(sta)


    Data: 12.07.2020, Autor: gemma, Źródło: Lol24

    ... góry. Tak po prostu? Chyba nie odbierze mi tej przyjemności. Mój kochanek roześmiał się pod nosem i się wycofał. Podszedł do mnie i przesunął moją głowę bliżej krawędzi stołu, po to, by po chwili wepchnąć mi do gardła swojego kutasa. Wplątał swoje ręce w moje włosy i zaczął po prostu ruchać moje usta. Co tam usta. Jestem pewna, że zbadał każdy zakamarek mojego przełyku. Siłą hamowałam odruchy wymiotne, nie mogłam oddychać, a na dodatek po chwili zaczęłam się dusić. Byłam ciekawa, czy właśnie TO kobiety nazywają tym cudownym głębokim gardłem. Skupiłam się na jego pchnięciach i na tym, że pewnie właśnie tak wyglądało życie seksualne Artemizji i Termistoklesa. Nagle poczułam, że zaczyna pulsować. O nie, nie, kochanieńki. Te palce w mojej szparce nie ujdą ci na sucho. Wbiłam mu paznokcie w pośladki, a on zaskoczony się wycofał.
    
    Generalnie, chyba za mocno wczuł się w rolę, bo wściekły przewrócił mnie na plecy i ukarał kilkoma siarczystymi klapsami. Krzyknęłam, ale zanim zdążyłam coś jeszcze powiedzieć, podniósł mnie ze stołu, popchnął na ścianę i jednym szybkim ruchem we mnie wszedł. Zaskoczył mnie. Następnie złapał jakąś szmatę i przykrył mi nią twarz. Po zapachu poznałam, że to moja cudowna, kupiona wczoraj sukienka i znów mi się zrobiło jej żal, ale tylko na chwilę, bo akurat, kiedy chciałam wziąć oddech, coś opadło na moje gardło. Po chwili poznałam, że to ręka mojego kochanka. Wygiął moją szyję do tyłu, co spowodowało, że cały mój tułów wygiął się w chiński pałąk. Mocno ...
    ... dociskał moje ciało do swojego. Zabawne, bo staliśmy, a ja wyraźnie czułam jak wchodzi centralnie od dołu. Ile cudów jest w stanie uczynić odpowiednia pozycja.. Po chwili poczułam jak zmienia rękę na mojej szyi na lewą. Prawa zaczęła schodzić w dół. Jego paznokcie wbijały mi się w skórę i jestem pewna, że pozostawiły ślad idący od karku aż do pośladków. Równocześnie biodra mojego kochanka nie przestawały się ruszać. Zabawne. A podobno mężczyźni nie mają podzielnej uwagi.. W każdym razie, kiedy jego ręka zeszła do moich pośladków, jej właściciel sprzedał mi kilka klapsów. W tym momencie budziły one już we mnie podniecenie, nie ból. Jeden z palców ześlizgnął się do mojej drugiej dziurki i wszedł w nią gwałtownie. O jezu Chryste.. Kolejny bodziec.. Tego nie mogłam znieść. Słyszałam przyśpieszony oddech kochanka i wiedziałam, że tym razem uda nam się równocześnie. Ręce ze ściany, przeniosłam na jego pośladki (które swoją drogą uwielbiałam najbardziej na świecie) i poczułam jak moje ciało łapie skurcz. Upadłabym, ale mój partner na szczęście mnie podtrzymał. Wygięłam się jeszcze bardziej, o ile to w ogóle możliwe i ścianki mojej dziurki zacisnęły się na jego przyjacielu. Kiedy ocknęłam się z amoku, poczułam płyn spływający po wewnętrznej stronie mojego uda. A więc w końcu. Udało nam się wreszcie dojść równocześnie! Mój kochanek pochylił się nade mną.
    
    - Byłaś cudowna.- pocałował mnie w czoło.
    
    - Ty też Termistoklesie.
    
    - Ja mówiłem do ciebie, Agata. Nie do Artemizji. - patrzył ...