Ryzykowna gra Joanny
Data: 21.07.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Marek, Źródło: SexOpowiadania
... pozwalała mężowi na więcej. Wsuwał wtedy palce pod majtki i docierał do jej nagiej szparki. Pieścił jej łechtaczkę czując jak Joanna drży. Wsuwał czasami jej palec do wnętrza, czasami dwa. Na tym się jednak zawsze kończyło przedstawienie w barze. Raz ku zaskoczeniu żony wymyślił inne zakończenie. Zamiast dobierać się do jej majtek, zszedł ze swojego stołka, stanął za żoną i objął ją ramionami od tyłu. Chwycił jej cudowne piersi w obie dłonie i zaczął pieścić. Obrócił ją bokiem do bufetu, aby większość sali miała dobry widok na rozgrywającą się scenę. Joanna siedziała wówczas przodem do mężczyzn, którzy byli przy bufecie. Wtedy Henryk puścił piersi żony, zsunął dłonie w dół chwytając za uda i delikatnie je rozsunął. Tym samym Joanna pokazała im swoje majtki w całej krasie. Kiedy jednak Henryk dobrał się do nich, Joanna zdecydowanie zerwała się i wyszła, pociągając męża za sobą. Zdarzało się im jednak kończyć wcześniej. Działo się tak wtedy, gdy w trakcie gry podchodził do nich jeden lub więcej facetów i słyszeli teksty w stylu: "Hej, my też chcemy" albo "My tu byliśmy pierwsi, najpierw daj nam pomacać", albo "No dalej, zerwij z niej tę bluzkę" albo nawet "Weź ją, ona tego chce", czy też "Daj ją tutaj, na stół, razem jej dogodzimy". Zawsze wyczuwali, kiedy sytuacja robi się niebezpieczna i wtedy szybko wychodzili niezależnie od zakończenia w barze, wsiadali do samochodu i maksymalnie podnieceni jechali szybko do domu. Rozbierali się po drodze do sypialni, po czym padali na ...
... łóżko i uprawiali dziki, żądny rozkoszy seks. Henryk brał ją we wszystkich pozycjach, jakie znał. Wymyślał nowe. Joanna oddawała mu się. Pozwalała mu wtedy na wszystko. Była zawsze bardzo podniecona. Chciała, aby ją pieprzył, chciała, aby ją zaspokoił, aby posuwał ją szybko i głęboko. Wyginała ciało, rozkładała szeroko nogi, wypinała ponętny tyłeczek. Wszystko po to, żeby go sprowokować do jeszcze bardziej wyrafinowanego seksu. Czasami nie zdążyli dojechać do domu. Pieścili się już jadąc samochodem. Henryk wtedy skręcał w jakąś ciemną uliczkę, parkował wóz i rzucał się na żonę. Podciągał jej spódniczkę, rozrywał majtki, wyjmował swojego penisa ze spodni i wdzierał się w jej cipkę jednym ruchem. Dopiero wtedy podciągał jej bluzkę, wyswobadzał piersi ze stanika i pieścił jej sutki. Posuwał ją mocno, gwałtownie aż do orgazmu. Żona zazwyczaj szczytowała chwilkę wcześniej. Czuł skurcze jej pochwy na swoim członku, sam też miał orgazm. Mieli żelazną zasadę: nigdy nie przychodzili dwa razy do tego samego baru. Aż raz rozwój wydarzeń wymknął im się spod kontroli. Joanna jak zwykle weszła do baru, usiadła przy bufecie i zamówiła drinka. Popijając go czekała na męża. Zdjęła żakiet. W międzyczasie stwierdziła jednak, że musi iść za potrzebą. Wzięła żakiet i wyszła do ubikacji. W kabinie zrobiła swoje, po czym podeszła do umywalki. Myjąc ręce usłyszała za drzwiami przed ubikacją nienaturalny gwar. Zastanawiała się, co się tam dzieje. Trochę bała się wyjść, ale nic innego nie mogła zrobić. ...