-
Żona Suka kancelaryjna
Data: 22.07.2020, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold, Źródło: xHamster
... normę. Myśli kołatały mi się w głowie. Jak posłuszny pies szedłem za Panią Prezes. Dopiero teraz zobaczyłem, że na jej pończochach są mokre plamy. Przyglądałem się uważniej jej pupie i także zauważyłem zarys mokrego materiału. Czyżby sukienka jej przemiękła sokami „Sopota”. Weszliśmy do pokoju. Prezes w nienagannie uszytym garniturze stał oparty tyłem o biurko. Bez słów powitania zapytał Panią Prezes patrząc jej głęboko w oczy: - Przyniosłaś w sobie „Sopota”? - Tak i to dużo – tym razem głos Pani Darii wydął się być radosny. - To wspaniale, musimy się podzielić tym likierem – odpowiedział z równie filuternym głosem. Podniósł słuchawkę i powiedział: - Poproszę wezwać do gabinetu Pani Prezes Panią Anię. Odkładając słuchawkę spojrzał na mnie i dodał: - A Ty siadaj na kanapie i się przyglądaj. Jeszcze nie zakończyliśmy sprawy Pana Sopnickiego. Wykonałem polecenie, kiedy siadałem drzwi się otworzyły i weszła Pani Ania. Moja koleżanka, nie znałem ją bezpośrednio ale kilkakrotnie widziałem ją na bankietach i zebraniach firmowych. Trzydziestoparoletnia kobieta o kruczoczarnych włosach, małych piersiach ale szerokich biodrach. Miała piękną twarz na której szczególnie uwydatniały się jej pełne usta. Ubrana była biurowo ołówkowa, szara spódnica, biała bluzka i szary żakiet. Kiedy mnie zobaczyła na chwilę zatrzymała się w drzwiach. Widząc tę reakcję Prezes rzekł: - Pani Aniu proszę się nie wstydzić. To Pan Tomasz przejął po Pani sprawy Pana Sopnickiego. ...
... Będziecie musieli teraz ze sobą bliżej współpracować. Proszę dalej, a i niech Pani przekręci klucz w zamku. Pani Ania wypełniła polecenie i następnie wykonała kilka kroków, tak że znalazła się na środku pokoju. Wtedy Prezes zaczął kontynuować: - Daria przyniosła dla Ciebie prezent od „Sopota”, pokaż jej – odwrócił głowę w stronę Pani Prezes. Pani Prezes powoli podciągnęła spódnicę odsłaniając swoje zalane pończochy i uda. Stanęła w rozkroku i patrząc Ani w oczy rzekła: - Chodź tu mała suczko i wyliż nasienie swojego Pana. Nasienie Pana które Cię zapłodniło jak rasową dziwkę! Zatem to była ta Ania o której „Sopot” mówił. Jednak się jej nie wyzbyli. Ciekawy byłem o co tu chodzi oraz co dalej się wydarzy w tym pokoju. Ania raz jeszcze spojrzała w moim kierunku i ponownie spoglądała na parę dając im jednoznacznie do zrozumienia, że nie pasuje jej moje towarzystwo. Wtedy Prezes jak szalony poderwał się do niej złapał za włosy i przyciągnął do swojej żony krzycząc: - Dalej suko, wylizuj swoją Panią. Zobacz jaka była dla Ciebie dobroduszna, zrobiła z siebie pojemnik na tą brudną spermę. Wyssij teraz wszystko do czysta! W tym momencie Pani Daria zrobiła krok wstecz i oparła się pośladkami o biurko. Głowa dziewczyny wylądowała na jej łonie. Prezes nie uwolnił z uścisku jej głowy tylko dopychał do cipy Pani Prezes. - Dobrze Ci moja kochana? Dobrze Ci robi minętę ta Twoja faworyta. Dałaś się spuścić „Sopotowi” aby ta mała suczka Cię lizała. Aby swoim sprawnym ...