-
Nierówność Trójkąta - cz.1
Data: 27.07.2020, Autor: mariaantonina, Źródło: Lol24
... się z czymś chował w sobie, tak jak czasami. To nie jest dobre. - Jeżeli coś będzie nie tak, powiem ci. - zapewnił ją. Przesunął palcem po ledwie widocznej literze „M” wytatuowanej na jej serdecznym palcu, nad obrączką. Pamiętał, kiedy zdementowała jego pomysł na to, że on zrobi literę „E” w tym samym miejscu. Nie wyobrażała sobie, że coś tak obcego mogło pojawić się na jego, jej zdaniem, idealnej skórze. - Ufamy sobie, prawda? - Tak jak nikomu innemu. Pocałowała go w czoło. - Jestem głodna. Naprawdę liczę jutro na dobre śniadanie. - mrugnęła porozumiewawczo jednym okiem. - Specjalne życzenia? - Naleśniki. Albo tosty. Albo te twoje gofry. - zastanowiła się - Nie. Jajecznica. Ze szczypiorkiem i cebulką i pieczarkami. Tak. To będzie to. A zamiast chleba te twoje gofry. - Boże - teatralnie przewrócił oczami - Jakbyś conajmniej była w ciąży. - Nawet tak nie żartuj - roześmiała się i zeskoczyła z blatu - Broń Boże. - Nie mów, że o tym nie myślałaś... - Marcel, pamiętaj, że obydwoje chcemy jeszcze pożyć. - skrzyżowała ręce na piersiach - Kończ herbatę i chodź spać. Brak snu najwyraźniej ci nie służy.