-
Zboczony Dom (cz.3./cz.4.)
Data: 31.07.2020, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat, Źródło: Pornzone
Cz. 3. Całą drogę z głównej sypialni na dół do kuchni Evan bił się z myślami. Był pewien, że nie jest gejem, i że nie kręcą go kolesie, a jednak w jakimś stopniu podobało mu się to co zaszło na górze. Problem w tym, że nie umiał sam sobie się do tego przyznać. A na dodatek był przy tym jego brat, którego wszyscy uważają za geja, i nie chciał by jego ktokolwiek odebrał w ten sposób. Miał nadzieję, że Alex i Zack dochowają tajemnicy. - Dobrze znaleźliście ten generator – rzucił Evan wchodząc do kuchni. - Yyy, no... nie ma sprawy – zająknął się Sebastian, nadal czując spermę Perciego w ustach. - To może zostańmy w kuchni, co? – Zaproponował Percy. - Tak będzie najlepiej. - Zack! Gdzie jest plecak z piwem... - Przecież ty go miałeś... – chłopak spojrzał na Evana z wyrzutem. - Ja go tu przyniosłem. Myślałem, że ty go zabierzesz... - Został w sypialni? – Alex szepnął z chłodnym uśmiechem. - Mamy światło, więc chyba to nie problem trafić na góre. Pójdę po niego – zaproponował Zack. - Nie... ja pójdę – Evan ruszył w stronę salonu. - Czekaj, ja też... – Alex pobiegł za nim. - Myślicie, że młody się nas boi, że mu coś zrobimy? – Zakpił Percy. - Jak wtedy kiedy wrzuciliśmy go do śmieci? Chłopaki zanieśli się śmiechem siadając przy wyspie kuchennej. Alex dogonił brata w połowie schodów. Ten jednak nie odezwał się do niego. Nie wiedział czemu jego brat zrobił się nagle taki milczący, ale podejrzewał, że musiało mieć to coś wspólnego z ...
... akcją w sypialni. Ale skoro mu się to nie podobało to czemu chciał tam wrócić? - Evan, odezwiesz się? - Nie ma o czym gadać, młody – odbąknął wchodząc do sypialni. – Pusto. Nie ma tu piwa. Alex zauważył na łóżku żółtą kopertę. - Patrz – wskazał ją bratu. - Co znowu? Pilnuj drzwi żeby się nie zamknęły. - Jasne – Alex stanął przy drzwiach. - „Jeśli chcecie odzyskać piwo udajcie się do sypialni z czerwoną kopertą na drzwiach.” – przeczytał Evan. – To są jakieś żarty chyba. Nie wierzę... - Tym razem będziemy pilnowali drzwi, spokojnie. Jest nas dwóch. Jeden wejdzie, drugi przypilnuje drzwi. - Dobra. Idziemy. Wyszli do długiego, krętego holu przyglądając się każdym drzwiom. Niemal na samym końcu korytarza Evan dostrzegł dwuskrzydłowe drzwi z czerwoną kopertą. Rozejrzał się dookoła upewniając się, że ma w pobliżu żadnych kamer. O dziwo nie było ani jednej. Nie miał pojęcia skąd ta osoba wie co się dzieje w domu, ale zaczynało go to poważnie irytować. - „Krok 1.” – przeczytał otwierając kopertę. – „Do tego pokoju wejść można tylko kiedy jest się sobą, bez zbędnych wierzchnich dodatków. PS: wewnątrz jest ciepło, nie zmarzniecie.” - Evan... - Nie zaczynaj... - Ten świr chce żebyśmy się rozebrali? – Alex wybałuszył oczy. - Na to wychodzi. - Ale gacie też? – Upewniał się Alex. - Nie mam pojęcia ile dla tego psychola to zbędny wierzchni dodatek. Nie mam zamiaru sprawdzać. - Chcesz wrócić bez piwa? Wyśmieją nas... - Młody... - ...