-
Licytacja niewolnikow
Data: 06.08.2020, Kategorie: Geje Autor: Kobieta Pazurem, Źródło: SexOpowiadania
... nie wytrzymam, zatrzymaj to już! Wyjmij to! – Krzyczał Adam, jednak Janusz podszedł do niego I przyłozył mu dwa razy w dupę tak, że teraz miał kiew solidnie odbite ręce. Potem podszedł do niego z przodu i chwycił go mocno za twarz. - Nigdy więcej nie podniesiesz na mnie głosu, nie powiesz do mnie na ty. Dla ciebie zawsze będę Pan. Zapamiętaj to. Zasada nr 4: Nie wolno krzyczeć na Pana. Zasada nr 5: Nie wolno zwracać się Pana na ty. W ciszy odczekali jeszcze pięć minut aż woda w pojemniku marcina się skończyła. - Dobrze marcin teraz poczekamy 10 minut aż twoje jelita jeszcze przetrawią wodę i pozwolę ci się oprónić. W tym czasie woda w pojemniku Adama też się skończyła. - Ty też czekasz Adam. – powiedział Janusz oschle. 10 minut minęło, mężczyzna odpiął ręce Marcinowi, kazał mu się opszeć na piętach. Chłopak wyglądł jakby był w ciąży a następnie wyciągną końcowkę z odbytu. W tym samym momencie zawartość wyleciała z Marcina. W pomieszczeniu unosił się nie przyjemny zapach. - jak już wyleci z ciebie cała woda sam włożysz sobie końcówkę do odbytu i włączysz strumień. A teraz na ciebie Adamie - mężczyzna odpił ręce Adama ten usiadł automatycznie na pietach. Nie chciał zdenerwować mężczyzny bardziej. Czekał aż Janusz wyjmie końcówkę z odbytu. Ten natomiast przypiał Adama ręce do barierki przy kolanach i w takiej pozycji puścił jeszcze litr wody. - Nie proszę, nie wytrzymam. – Adamowi łzy popłyneły po policzach. - Adamie to nie jest twoja kara, to tylko dla twojego dobra. – ...
... odparł mężczyzna. Kucną naprzeciwko Adama i zaczął masować mu brzuch. Adam nie zważał na nic tylko płakał z bólu. Woda szybko spłyneła mężczyzna poczekał chwilę, która dla adama była wiecznością i wyciagnął końcowkę. Zawartość wyskoczyła z odbytu Adama prosto do wiaderka. Gdy adam się wyprorzniał Marcin już wkładał sobie końcowkę do odbytu. - Bardzo ładnie Marcinku, teraz wleje ci dwa litry wody a ty puść ja sobie tak szybko jak chcesz. Jeśli teraz będzie już nie dużo zabrudzeń to skończymy na dzisiaj. A jutro rano sam sobie zrobisz 4 litry. - Tak jest, panie. – odpowiedział Marcin. - Co tam i ciebie Adamie opróżniłeś już się? – Mężczyzna podszedł i uwolnił jego ręce. – Teraz zrobisz co marcin a włożysz sobie końcowkę do dupy a następnie puścisz najmocnieszy strumień. - Jak to, marcin ma jaki chce. – odpowiedział Adam i już tego żałował. – Przepraszam, panie. - O mój drogi, za późno na przeprosiny. Kara cię nie ominie . Włóż końcówkę do dupy albo sam ci ją tam włożę. – powiedział mężczyzna głosem podirytowanym. Adam natychmiast zrobił co kazał. Tym razem nie było to aż tak złe. Członek Adama znów drgną. – teraz przypnij prawą rękę do barierki. – Adam zrobił to bez wachania. Był przerażony ze pierwszego dnia czeka go kara. – Wleje ci 4 litry wody a ty puścisz ją najmocnjeszym strumieniem, bo razem z marcinem nie będziemy na ciebie czekać. Adam już miał coś powiedzeć, ale ugryzł się w język. Puścił wodę i poczuł dużo zimniejszą wodę w sobie ale tylko jęknął, nic nie powiedział. Po ...