Psycho-logicznie... jeszcze krok dalej - Opowiadania Erotyczne

Psycho-logicznie... jeszcze krok dalej

... powoli zaczął swoje ruchy. Kątem oka widział, że Joanna wpatruje się w niego. Zrozumiał, że i ona czeka na to, by jej cipkę także spenetrował. Po kilkunastu ruchach w cipce Kornelii, wyjął go z niej i przesunął się w stronę oczekującej z wpiętym tyłkiem Joanny. Jego kutas drogę do jej cipki znał na pamięć, nawet nie musiał nakierowywać go ręką. Wsadził go więc od razu po samą nasadę. Joanna jęknęła z rokoszy, czując go w sobie. Maciek rytmicznie zaczął na powrót swoją „pracę” – wsadzał i wyjmował go z niej, bawiąc się tym , a jednocześnie wiedział, że jego Joasia bardzo lubi takie całkowite wychodzenie i wchodzenie aż do końca w jej cipkę. Ewa nie przestawała nadal pieścić i ugniatać jego jąder. Maćkowi bardzo to odpowiadało, czuł się wspaniale wiedząc, że tego wieczoru jego kutas zagłębił się w trzech cudownych cipkach. Przyspieszył tempo swoich ruchów. Kornelia tymczasem podeszła do niego z d**giej strony, jedną ręką zaczęła także masować pośladki Maćka i na zmianę z Ewą pieścić jego worek. d**gą ręką sięgnęła w stronę Joanny, lekko się pochyliła i sięgnęła do jej piersi, którą zaczęła intensywnie masować. Widząc to Ewa także zaczęła robić to samo, zajmując się jej d**gą piersią, obie na zmianę to pieściły, to podszczypywały jej sutki. Joanna dyszała coraz gwałtowniej, pojękiwała za każdym wsadzeniem aż do samego końca jej wnętrza bądź co bądź dużego kutasa Maćka. Czuła zbliżający się orgazm… uda drżały jej coraz bardziej, jej cipka produkowała takie ilości soków, że ...

... zaczął on skapywać na siedzenie kanapy, była coraz to bardziej podniecona seksem Maćka i pieszczotami Ewy i Kornelii. Nagle krzyknęła głośno, wygięła plecy w pałąk i zagryzła wargi – schwycił ją tak mocny spazm, jakiego wcześniej nie zaznała. Drżała na całym ciele jak w febrze. Maciek widząc, co się dzieje z jego Joanną, schwycił ją mocno za biodra, gwałtownie przyspieszył i po paru ruchach wypuścił z siebie resztki zakamuflowanej na przysłowiową „czarną godzinę” spermy. Jego kutas zadrgał w cipce Joanny spazmatycznie raz i d**gi. Docisnął jak najmocniej swoje biodra do wypiętego tyłka Joanny i zamarł w bezruchu.

Stał tak z kutasem w cipce Joanny dysząc ciężko. Joanna także oddychała urywanie, jako że orgazm nadal ją trzymał, jej cipka ściśle opasująca kutasa Maćka zaciskała się co rusz na nim. Maciek powoli zaczął wyciągać kutasa z jej szparki… spoglądając w dół widział jej pośladki, rowek, a za chwilkę dziurkę… zatrzymał się w połowie drogi, patrząc na tkwiącego w cipce kutasa. Taki widok zawsze go rajcował – nie chciał opuszczać gościnnego wnętrza cipki swojej żony, ale był tak zmęczony pracowitym wieczorem, iż marzył o tym, aby usiąść i uspokoić drżenie nóg. Wysunął go wreszcie całkowicie. Szparka Joanny nadal pozostała szeroko rozwarta, ociekając jej sokami i spermą Maćka. Ewa i Kornelia jak na komendę sięgnęły w tę stronę, zaczęły palcami bawić się jej szparką, zagłębiać palce w jej wnętrzu, tak że po chwili w rozwartej i śliskiej cipce Joanny znalazły się obie dłonie – i ...