1. Garsoniera - Alina, cz. 3.


    Data: 18.08.2020, Kategorie: Inne, Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... mnie. Jesteście urocze.
    
    Nie zareagowały, pochłonięte pieszczotami piersi i penetracją pochwy kochanki. Ich twarze prawie zetknęły się. Przez moment wahały się i... zaczęły długi pocałunek.
    
    Sebastian ukląkł za Małgosią i płynnym ruchem wszedł do odbytu. Z ust wypełnionych członkiem Tadeusza wydobył się jęk. Na pościel wyciekała ślina zmieszana ze śluzem.
    
    – Widzisz? Lubi takie układy – zaśmiał się Jurek.
    
    Tadek szarpał ją za włosy. Sebastian wstał z kolan i na stojąco ruchał panią Małgosię. Kobieta również sporo wypiła i zaaferowana wymuszonymi oralnymi pieszczotami dopiero po chwili zrozumiała, że spółkuje z trzema mężczyznami. Tylko ona!
    
    – Wszyscy mężczyźni chcą mnie! – pomyślała z satysfakcją.
    
    Sebastian w pupie był lepszy od Tadeusza. Pod wpływem rosnącego podniecenia, maksymalnie ściągnęła napletek i zaczęła kąsać członek Tadeusza. Nagle mężczyzna przeciągle syknął z wrażenia.
    
    – Dobra jesteś! – z zadowoleniem szarpnął jej włosy i sięgnął do piersi. Zachłannie macał pełną półkulę.
    
    Kobieta coraz głośniej jęczała, agresywniej pieściła penisa. Sebastian mocno wbijał się w odbyt, a Jurek uderzał członkiem w ścianki pochwy. Już dłużej nie mogła wytrzymać. Głośno krzyknęła i padła na Jurka. Rozkosz rozlała się po ciele kobiety. Głośno oddychała, ściskając penisa wyszarpniętego z ust. Drżała. Lekkie skurcze wzruszały jej ciałem. Sebastian jeszcze kilka razy uderzył członkiem i zszedł z kobiety. Małgosia poruszała się w rytm bioder Jurka. Pocierała piersiami ...
    ... o jego klatkę i cicho jęczała. Mężczyzna trzymał i dociskał jej pośladki.
    
    *
    
    Sebastian wrócił do swoich kochanek. Przez chwilę patrzył na ich pieszczoty. Chwycił i odsunął głowę pani Zosi i stanowczym ruchem wcisnął sterczący członek w jej usta.
    
    – Posmakuj koleżankę! – szepnął podniecony.
    
    Po dłuższej chwili, kiedy Zosi poruszała głową, pieszcząc jego penisa, oderwał Elę od sutka koleżanki i wepchnął penisa w jej usta.
    
    – Ty też popróbuj dupy koleżanki! – wszedł aż po nasadę członka. Dławiona kobieta szarpnęła ciałem, ale nie wypchnęła penisa. Lizała go. Palce Zosi głaskały jego mosznę. Uśmiechała się prowokująco. Czekała na więcej.
    
    – Zaraz ciebie wyrucham – obiecał. – Ustaw się!
    
    – Wreszcie! – uśmiechnęła się do swoich myśli.
    
    Mimo wypitego alkoholu, kobieta szybko podniosła się, odwróciła i wystawiła w jego kierunek tyłek. Piersi kołysały się, kiedy oparła się na przedramionach, a chłopak macał jej dziurki. Wyszedł z ust koleżanki i płynnym ruchem wszedł do pochwy szczuplejszej blondynki. Krzyknęła, kiedy wdarł się w nią.
    
    – Spokój, suko! – był bardzo podniecony. Kobiety nie zraził epitet. Sebastian od razu wepchnął dwa palce w odbyt. Zignorował jęki. Nachylił się i przesunął głowę pani Zosi w kierunku krocza koleżanki. – Liż jej cipę! – teraz był już niesamowicie podniecony.
    
    Miał sporo kobiet i to w różnych konfiguracjach. Ale ten układ był specyficzny. Dzisiaj spółkował z kobietami znacznie starszymi od niego, które w firmie nadzorowały go. Był od ...
«1234...7»