Spelnienie - cz. IV.
Data: 19.08.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... była nadąsana i chyba posmutniała. Westchnęłam, powiedziałam dwa zdania i rozłączyłam się. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i wyszłam. Zapukałam i weszłam do pokoju Marty i Tadeusza. Krzyknęłam swoje imię i usłyszałam zaproszenie do pokoju. Minęłam więc przedpokój, weszłam do pokoju i... zobaczyłam nagą parę na łóżku. Naga Marta leżała na plecach z szeroko rozrzuconymi nogami, a mąż rżnął ją dłonią! Wepchnął całą dłoń do pochwy!
– Dołącz do nas – zaprosił Tadeusz.
– Nieee, dziękuję.
– To zrób kilka fotek – poprosił Tadeusz.
Sięgnęłam po komórkę. Ustawiłam ją i zaczęłam pstrykać zdjęcia. Podniecenie na twarzy Marty zachęcało do udziału w zabawie. Cudnie wyglądała. Mąż rżnął ją cały czas. Momentami brutalnie. Drugą dłonią szarpał piersi, ciągnął za brodawki i wykręcał sutki. Chyba szczytowała, wijąc się w pościeli. Stałam i przyglądałam się.
– Dochodzi? – Już nie byłam tak speszona jak kiedyś. Ale też patrzyłam z przyjemnością i ciekawością. Przecież dzisiaj widziałam ich jak spółkowali.
– Jeszcze trochę potrwa ta zabawa.
– OK. Za dwadzieścia minut będę z powrotem. Wystarczy?
– Dobrze, zdążymy – Tadeusz uśmiechnął się, nadal poruszając dłonią w pochwie.
– Nagrałam wam jeszcze filmik. Trwa około 40 sekund – poinformowałam, odkładając komórkę.
– Dziękujemy! – Mąż był wyraźnie zadowolony z takiej niespodzianki.
Marta cały czas trzymała pościel w zębach i rzucała głową na boki. Jego chyba podniecała taka sytuacja, gdy żona musiała zaczekać na ...
... kolejną porcję pieszczot, bo rozmowa okazała się ważniejsza. Bawił się nią, panował nad nią, a ona niecierpliwie czekała. Prawie żebrała o więcej. Byli niesamowici. Kiedy wyszłam od nich, musiałam wrócić do siebie. Zdjęłam szorty, wytarłam się i położyłam na łóżku.
– No, szok! Brałam udział w seksie z obcą mi parą. Oglądałam ich seks na żywo. Zrobiłam im zdjęcia. Oglądałam fisting na żywo. Łykałam spermę innego mężczyzny – wyliczałam na głos.
Już sama wyliczanka znowu mnie pobudzała. Ledwo wytrzymywałam, leżąc na łóżku. Chciałam chodzić, biegać, wykrzyczeć to wszystko. Podzielić się z kimś moimi przeżyciami. I podobałam się innej kobiecie, która chciała mnie.
– Wpadłam na pomysł i nagrałam ich seks. – Dodałam do mojej wyliczanki.
Z mojej inicjatywy byłam szczególnie dumna. Spojrzałam w dół. Bezwiedna zabawa łechtaczką przekształciła się w onanizowanie. Znowu byłam mokra.
– Dość! – krzyknęłam szeptem. I jeszcze chwilę pocierałam łechtaczkę. Skończyłam na głaskaniu warg. Energicznie podniosłam się i poszłam do łazienki. Ponownie wytarłam się i umyłam ręce. Napiłam się mineralnej. Ooo, od razu poczułam się lepiej! Wracała energia! Spojrzałam na łóżko i w końcu prawie uciekłam z pokoju, żeby nie wrócić do onanizowania się. Ależ byłam pobudzona! Ileż myśli i jakie pomysły kłębiły się w mojej głowie! Obiecałam sobie, że wieczorem zastanowię się nad różnymi sprawami.
*
W szortach i luźnej bluzeczce szłam na plażę. Na stopy założyłam sandałki. Po kilku minutach ...