1. MW-Preludium Rozdzial I Kaska


    Data: 22.08.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania

    ... unosi się nieco i obraca na moim dyszlu. Ponownie zsuwa się po nim do samego dołu.
    
    - Aż żałuję, że sama jej nie zobaczę, moja kiwająca się Dupka to musi być coś.
    
    - W końcu zobaczysz – Odpowiadam tajemniczo.
    
    - Aha, zamontujesz lustra? Milczę. Wszędzie w domu i przy basenie były ukryte kamery, pomysł poprzedniego właściciela – paranoika. Korzystam z nich teraz - nie ma jak to miłe wspomnienia przy waleniu konia. Zamierzam jej to zresztą powiedzieć. Jak się lepiej poznamy.
    
    Klepię ją w tyłek
    
    – Zasady te same. W drogę! Dupka posłusznie zaczyna się kiwać.
    
    Co za widok! Widziałem w tej pozycji rozmaite dupy, żadna jednak nie dorównywała Dupce. Perfekcyjny kształt. Prawie każda dupa wygląda w tej pozycji dość rozlaźle, Dupka jednak zachowuje idealne proporcje. Pomiędzy rozchylonymi teraz półkulami pośladków biegnie idealny wręcz, gładki, biały rowek. Zmierza wprost do rozkosznego, różowego słoneczka zwanego trywialnie dziurą w dupie.
    
    - Będę ci lizał dupę – stwierdzam pod wpływem impulsu.
    
    - Chcesz teraz? Już podaję - odpowiada rozbawiona.
    
    - Nie, nie teraz Kasiu, później. Na razie musi mi wystarczyć sam widok.
    
    A jest na co popatrzeć. Mojego kutasa obejmują miłośnie ...
    ... Kasine wargi. Dzyndzle ciągną się, lepkie, po dyszlu przy ruchu Dupki w górę, rozciągając się przy tym. Gdy Dupka opada, czasem przyklejone do mojego berła, podwijają się i znikają wraz z nim w czeluściach pizdy, czasem, odklejone, opadają łagodnie wraz z Dupką, by wreszcie zniknąć w moich włosach łonowych. Kutas wysuwając się z Dupki ciągnie za sobą delikatny pierścień sromu. To jest kawałek naprawdę świeżego mięska. I ani grama zbędnego tłuszczu. To musi być naprawdę młoda Dupka. Czuję, że dochodzę.
    
    - Teraz szybko! Złaź z masztu i odwróć się do mnie. Wyciągnij język, oprzyj o niego czubek pały i dokończ ręką! - Wystarczają trzy pociągnięcia Kasinej rączki i strumień spermy tryska jej do ust. Wcelowała dobrze, nic nie uroniła. Przełyka, otwiera szeroko buzię, by pokazać, że nic nie zostało. Lekcja skończona. Lecz Kasia jest teraz nienasycona.
    
    - Chciałeś mi lizać dupę – przypomina.
    
    - Dawaj!
    
    - Już podaję! - Kasia klęka tyłem do mnie, wypina Dupkę, Wtulam w nią twarz, zwilżam językiem rozkoszny biały rowek, czuję pod językiem każdy promień rozkosznego słoneczka. Słodka jest ta Dupka!
    
    Po wzmiankowanym wyżej lizaniu udaje nam się wreszcie bez dalszych przeszkód wziąć wspólny prysznic. 
«1...3456»