1. Impreza na plaży cz. 20


    Data: 28.08.2020, Kategorie: Geje Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku

    ... wszystko, mogłem mu się wygadać, ale nim to zrobiłem, powspominaliśmy dawne czasy... -Super, że dałeś się w końcu wyciągnąć z chałupy. Ale dość tych wspominek, mów co u ciebie... -powiedział. -A wiesz, wszystko dobrze... -zawahałem się...-A gówno! Nic nie jest dobrze! W trójmieście poznałem kogoś, sporo razem przeszliśmy, kocham go, ale... - znowu się rozpłakałem. -Co się stało? Michał weź się w garść! -Zdradził mnie. Opowiedziałem mu każdy szczegół z naszego związku, wszystko co przeżyliśmy, wszystkie akcje z Adrianem i całą resztą. Niełatwo było mi o tym mówić, ale język mi się rozplątał. Krzysiek słuchał i widziałem jak na jego twarzy pojawia się wściekłość. -Co za gnojek! Jesteś dla niego za dobry! Zapomnij o tej szmacie i żyj dalej. -Łatwo powiedzieć. Ja go kocham. -Nie pierdziel! Idziemy! Nim zdążyłem coś powiedzieć, złapał mnie za rękę i poszliśmy do klubu, który znajdował się nieopodal. Byłem pewien, że będzie to klub heterycki... nic bardziej mylnego! Po chwili znajdowaliśmy się w gejowskim lokalu, który bardzo lubiłem. Trochę wypiliśmy, na chwilę zapomniałem o wszystkich problemach, o Kacprze. Potańczyliśmy... -I jak? Lepiej ci już? - zapytał zdyszany po szaleństwach na parkiecie. -Tak. Dzięki. -Nie ma za co. Pocałował mnie. Cooo? Krzysiek? Pocałował? Mnie? Może za dużo wypiłem i mi się wydaje? -Co ty robisz? - wybełkotałem. -Dałem ci buziaka, a co? - odpowiedział z uśmiechem. -Ale dlaczego? Przecież ty nie jesteś... -Gejem? -No... -Wyobraź sobie, że jestem. ...
    ... Podobasz mi się, zawsze podobałeś, już w liceum. -Krzysiek, ja ci dopiero co powiedziałem, że rozstałem się z kimś kogo kocham, a ty mi z takim tekstem wyskakujesz? - wkurzyłem się. -Myślałem, że się ucieszysz... -Zostaw mnie. Wracam do domu. - odwróciłem się, ale złapał mnie za rękę. -Zaczekaj! Jesteś pijany, nie możesz sam wracać, odwiozę cię. -Poradzę sobie. Czy pojedziesz ze mną taksówką, czy pojadę sam, mała różnica i nie jestem pijany! - byłem, ale co tam! -Michał! -Odwal się! Podbiegłem do wyjścia, wsiadłem z płaczem do pierwszej, napotkanej taksówki, która zapewne na kogoś czekała i pojechałem do domu. Następnego dnia obudziłem się z kacem. Zrobiłem sobie mocną kawę z cytryną, usiadłem przy stole, tym samym, przy którym spędzaliśmy święta. Wspomnienia znowu powróciły. Nie płakałem, chyba zabrakło mi już łez. Odrzucając wspomnienia, zacząłem rozmyślać o wydarzeniach z ubiegłej nocy, o słowach Krzyśka. Chciałem napisać wiadomość, lecz w skrzynce odbiorczej czekały już dwa smsy... „Przepraszam. Nie chciałem żeby tak to wyszło. Nie gniewaj się. Spokojnej nocy! Krzysiek” Drugi sms był od mamy, coś w stylu: „gdzie ty się szwędasz, o której będziesz w domu?” Kochana mama, jak zawsze się martwi, czasem mnie to denerwowało, ale w tym momencie było miłe. Odpisałem Krzyśkowi... „Cześć, nie gniewam się. Byłem wstawiony, a twoje wyznanie i zachowanie mnie mocno zaskoczyło. Nie jestem gotowy, żeby się teraz z kimś spotykać. Ale możemy być kumplami. Może kiedyś, coś...” Napisałem chyba ...
«1...345...9»