1. Ja, ona i jej matka cz.3 ( Beata )


    Data: 29.08.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Rafał, Źródło: Fikumiku

    ... zacisnęła pięści na kołdrze. Gdy odwróciła się w moją stronę by popatrzeć co się będzie działo z jej córką zauważyłem, że jej makijaż jest lekko rozmyty od kilku łez. Jeśli chodzi o Weronikę sytuacja miała się podobnie, jednak teraz Beata zachowała się ostrożniej. - No. Ruszać się. Przecież nie są w waszych dupach by stać spokojnie. - powiedziała ostro Beata - Podejdź tu Rafałku. Trzeba rozbudzić naszego przyjaciela do dalszych zabaw. Klęknij nademną okrakiem. A. I niezapominaj pieścić moich otworków. Uklękłem tak jak prosiła podstawiając jej kutasa pod same usta. Ręką zacząłem bawić się jej lechtaczką. Po krótkiej chwili włożyłem paluszek do jej cipy. Potem następny i następny. Niedługo potem miała wszystkie 5 palców wewnątrz pizdy, która była strasznie mokra i gorąca. W tym samym czasie poczułem jej wprawne usta na moim swobodnie opadającym kutasie. Jej język jeździł po nim we wszystkich kierunkach trafiając na czułe punkty. Czułem jak mój penis się podnosi i rośnie jej ustach by po chwili wypełnić je całkowicie. - Teraz dupka. - wydyszała, a z jej cipki ponownie trysnął strumień soczków zalewający pościel. Odwróciłem się by mieć lepszy dostęp do jej tyłka. Zobaczyłem przy okazji jak Werka całuje się z Anetą masując sobie nawzajem cipki. Już dawno zapomniały o bólu i ochoczo nadziewały się na obcasy Beaty. Zacząłem więc lizać jej otwór by po chwili włożyć do niego 3 paluszki i zacząć go rozszeżać. Nagle poczułem ból członka , to Beata ścisnęła go mocno w dłoni. ...
    ... Odwróciłem się szybko by zobaczyć o co chodzi. Beata wstała i spojżała na naszą trójkę z górky. - Dłużej już nie wytrzymam. - powiedziała - Pora na etap trzeci. Anetko, Werkonisiu nadstawcie otwarte buzie nad moją pusię. I nie ważyć się odsunąć! Inaczej wszystko wygadam. Tak więc nadstawiły się, a ja obserwowałem wszystko z boku lecz nadal czułem lekki ból krocza, gdyż Beata przycisnęła je czubkiem buta. Po kilku sekundach masowania swojej cipki, Beata wystrzeliła do ust moich pań lecz nie był to soczek jej cipki ale mocz, zwykły mocz. Beata stała nad nimi masując krocze z którego kapały ostatnie krople złotego deszczu. Weronika i Aneta klęczały przed nią z otwartymi ustami wypełnionymi moczem i patrzyły się na "dominę". - Łykać! - krzyknęła Beata gdy doszła do siebie. Moje panie łyknęły ciepła ciecz i czekały w obawie na rozwój sytuacji. Beata natomiast zeszła z łóżka i wróciła na nie z wcześniej przyniesionym ogórkiem. - Włóżcie go sobie, każda ma po jednym końcu i pieprzcie się tak, dopóki nie skończę z Rafałkiem. Aneta pośpiesznie włożyła jeden koniec w cipę córki, a drugi nakierowała na swoją. Po 2 minutach słychać już było jęki jakby zapomniały o sytuacji, która wydarzyła się przed chwilą. - Dobrze Rafałku, taraz my się zabawimy. Włóż mi go w dupę. Nie oszczędzaj tego otworu, bo i tak jest rzadko używany u mnie w domu. - po tych słowach położyła się na plecach obok moich dziewczynek, które jak sądze właśnie miały orgazm i rozszerzyła nogi. Podniosłem je i położyłem na swoich ...