1. Wspolpracownica 1


    Data: 30.08.2020, Kategorie: Inne, Autor: Er Name, Źródło: SexOpowiadania

    ... była przednie, pełna sportowej emocji. Nie powiem jednak, że nie miałem pod kontrolą swoich ruchów.Kiedy spotkanie dobiegło końca, oblegliśmy szatnię i odbieraliśmy po kolei swoje wierzchnie ubrania. Pomogłem jej przy ubieraniu. Trzymając w górze płaszcz, tak by mogła wsunąć w rękawy swoje ramiona, w pewnym momencie przechyliła z lekka głowę i dotknęła policzkiem mojej dłoni. Choć było to przypadkowe, to jednak przylgnęła do ręki. To była chwila, ale zapewne kontrolowany gest. Po chwili, kiedy już wyprostowała głowę dosunąłem dłońmi poły płaszcza, by umożliwić pozapinanie guzików. Zapinała je bardzo powoli, jakby chciała wydłużyć tą chwilę. Stałem blisko za nią. Trzymałem złączone poły płaszcza. Przy ostatnim już górnym guziku odchyliła głowę do tyłu i oparła się o moją twarz. Poczułem z bliska zapach jej włosów. Jest wysoką osobą zaledwie kilka centymetrów niższą niż ja. Kiedy chodziła w butach na wysokim obcasie to wyrównywała się wzrostem ze mną. Teraz miała niskie obuwie.Wyszliśmy z niemałym hałasem na zewnątrz. Twarze owiał jesienny wiatr. Było sucho i ciemno. Ruszyliśmy w różnych kierunkach. Jedni do przystanku autobusowego, a inni zaplanowali marsz w swoich kierunkach. My oboje razem ze trzema innymi osobami poszliśmy w kierunku dworca kolejki elektrycznej. Mieliśmy tym transportem dojechać do domów. Potem rozstawaliśmy się w zależności od tego, gdzie ktoś mieszkał. Wiedziałem, że zostaniemy w końcu sami. Ja jechałem najdalej. Jej przystanek był o trzy wcześniej. ...
    ... Kiedy nadeszła pora, aby wysiadła, zapytałem, czy mogę ją odprowadzić pod dom. Była w końca późa pora.- Tak, oczywiście - zgodziła się. Podczas wysiadania lekko zahaczyła nogą o podest, więc obiema rękami chwyciłem ją za ramię, by nie straciła równowagi. Podziękowała.- Pozwól, że chwycę się ciebie - dodała po chwili.Zrobiła to dość szczególnie. To nie było tylko takie trzymanie mego rękawa, by lepiej się szło. To było z dozą ciepła i sympatii.- Chodźmy tędy. To dłuższa droga - zaproponowała. Szliśmy więc do jej domu, ale zasadniczo to oddalaliśmy się od niego. Nic więcej już nie mówiliśmy.- Nie spodziewałem się, że milczący spacer z tobą sprawi mi tyle przyjemności - przerwałem bezdźwięczną ciszę. - Słyszysz, jaki ten wieczór jest cichy?Zatrzymała się nagle. Myślałem, że będzie wsłuchiwała się w tą ciszę, a ona spojrzała się jasnymi oczyma i tak nic nie mówiąc stała przez chwilę. Pomyślałem sobie, że teraz to muszę coś zrobić. Może już nigdy więcej nie będzie takiej sposobności. Do tego dobre samopoczucie sugerowało mi, abym nie stał tak. Zbliżyłem usta do jej ust. Nie dotknąłem ich jednak po szybko odwróciła głowę. Tak więc trafiłem ustami nadstawiony policzek. Po tym jeszcze szybszym ruchem odszukała moich warg swoimi. Było to wpierw muśnięcie. Takie lekkie. A po tym już mocniej przywarliśmy do siebie.Całowaliśmy się przekrzywiając głowy raz to w jedną, a raz to w drugą stronę. Swoje dłonie oparła na moich ramionach, natomiast ja objąłem ją w pasie. Już od dawna nie całowałem ...
«1234...13»